Piłka nożna - Eliminacje MŚ - Europa
06/09/2009 - 10:00
Bezpośrednio po meczu z Irlandią Północną skreśliliśmy szanse Polaków na zajęcie któregoś z pierwszych miejsc w grupie 3. eliminacji. Teraz, po krótkim ochłonięciu z negatywnych emocji, postaramy się - nieco naiwnie - nakreślić scenariusz, przy którym to skreślenie trzeba będzie przekreślić.
Innymi słowy - to szokujące, ale szanse Polaków na baraże są wcale niemałe. Teoretycznie może być nawet pierwsze miejsce, ale science fiction zostawiamy dla miłośników "Star Treka".
Tabela po sobotnich meczach (Polska - Irlandia Płn. 1:1 i Słowacja - Czechy 2:2) wygląda następująco:
(prezentujemy tylko: miejsce, drużyna, punkty)
1. Słowacja 16
2. Irlandia Północna 14
3. Polska 11
4. Słowenia 11
5. Czechy 9
6. San Marino 0
Do rozegrania jest jeszcze siedem meczów. Ich zestawienie wraz z datami zamieszczamy poniżej. Obok umieściliśmy rezultat, który w danym spotkaniu jest prawdopodobny. Oczywiście te wskazania w przypadku reprezentacji Polski mają lekkie (?) zabarwienie życzeniowości.
9 września
Czechy - San Marino. Oczywiście zwycięstwo Czechów .
Irlandia Północna - Słowacja. Remis.
Słowenia - Polska. Zabarwiamy po naszemu, czyli wygrana Polaków.
10 października
Czechy - Polska. Wciąż zabarwiamy - remis.
Słowacja - Słowenia. Zwycięstwo Słowaków .
14 października
Czechy - Irlandia Północna. Czesi bez dwóch zdań.
Polska - Słowacja. Ostatnie zabarwienie i wygrana Polaków.
San Marino - Słowenia. Słowenia, choć to bez znaczenia.
Przy takich wynikach tabela końcowa będzie wyglądała następująco:
1. Słowacja 20
2. Polska 18
3. Czechy 16
4 Irlandia Północna 15
5 Słowenia 14
6. San Marino 0
Warto zauważyć, że dla Czechów przyjęliśmy maksa - oczywiście poza meczem z Polakami. Nawet przy takim podejściu są oni dwa punkty za reprezentacją Leo. Irlandia Północna - przy założonych rozstrzygnięciach - traci do nas trzy punkty. Żeby zrównać się za Polską musieliby w meczach ze Słowacja (u siebie) i Czechami (w Pradze) wywalczyć 4 punkty. To mniej prawdopodobne niż wygrana "biało-czerwonych" z Czechami. Słowenia tutaj się nie liczy.
No to co? W środę znowu zdzieramy gardła za reprezentację. Już nie dlatego, że wypada, ale dlatego, że jest o co walczyć. Drugie miejsce jeszcze nie daje gwarancji udziału w barażach, a baraże tym bardziej gry na mistrzostwach. Ale nadzieja jest... Podobno umiera ostatnia. Wychodzi na to, że w tym eliminacjach czwarty listek koniczynki jeszcze nie zwiędł. Bardzo chętnie przekreślimy tytuł naszej relacji zamieszczonej na gorąco po meczu: "Koniec marzeń. Mundialu nie będzie!". Niech tylko Leo i reprezentacja dadzą nam powód.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz