06.06.2014 , aktualizacja: 06.06.2014 20:55

Egzemplarz "Przeznaczenia Duszy" oprawiony w ludzką skórę (Fot. Fot. The Harvard Library/Twitter)
Naukowcy z Harvardu potwierdzili, że książka w zbiorach uniwersytetu pochodząca z XIX wieku jest na 99,9 procent oprawiona w ludzką skórę.
Książka to egzemplarz "Przeznaczenia Duszy" francuskiego pisarza Arsena Houssaye'a. Pochodzący z 1880 roku wolumin budził zaciekawienie harvardzkich naukowców i bibliotekarzy, od kiedy został znaleziony podczas inwentaryzacji w jednej z uniwersyteckich bibliotek.
W środku książki oprawionej w jasną skórę widniała notka mówiąca o tym, że okładka wykonana jest z ludzkiej skóry. Według spisanych w książce informacji książka należała do dr. Ludovicia Boulanda, bliskiego przyjaciela autora dzieła.
To on miał oprawić wolumin w skórę zdjętą z ciała zmarłej na zawał, chorej psychicznie kobiety. "Książka o ludzkiej duszy zasługuje na oprawę z ludzkiego ciała" - napisał Bouland.
Skóra owcy czy człowieka?
Uniwersytet podejrzewał, że w swoich zbiorach ma jeszcze dwie pozycje, które oprawione mogły być w ten sam sposób, jednak szczegółowe badania wykazały, że w tych przypadkach użyto skóry owczej. Dlatego również w tym wypadku postanowiono przeprowadzić serię eksperymentów.
Konserwatorzy zebrali z oprawy kilkanaście mikroskopijnych fragmentów oprawy i poddano je analizie pod względem obecnych w nich białek. Na tej podstawie udało się im wyodrębnić "białkowy odcisk", który pozwolił zidentyfikować pochodzenie skóry.
- Analiza oprawy "Przeznaczeń Duszy" pasowała w do skóry ludzkiej i całkowicie wyeliminowała skórę owcy, kozy lub bydła. Teoretycznie może pochodzić od innych małp naczelnych, np. gibbona, ale w tym momencie jesteśmy na 99,9 proc. pewni, że pochodzi od człowieka - powiedział Alan Puglia, konserwator rzadkich książek z Harvardu.
Kiedyś oprawianie książek w ludzką skórę było powszechne
Przypadek harvardzkiej nie jest odosobniony. Zjawisko oprawiania książek w ludzką skórę zdarzało się zwłaszcza od XVI wieku - w skórę najbrutalniejszych przestępców oprawiane były ich zeznania, ale również zwykła osoba mogła zażądać, aby po śmierci w jej skórę oprawiono książkę na pamiątkę.
W swojej notatce Bouland twierdzi, że w ludzką skórę oprawiona jest też inna książka z jego kolekcji "De integritatis & corruptionis virginum notis" Séverina Pineau. Ta jednak zaginęła.
W środku książki oprawionej w jasną skórę widniała notka mówiąca o tym, że okładka wykonana jest z ludzkiej skóry. Według spisanych w książce informacji książka należała do dr. Ludovicia Boulanda, bliskiego przyjaciela autora dzieła.
To on miał oprawić wolumin w skórę zdjętą z ciała zmarłej na zawał, chorej psychicznie kobiety. "Książka o ludzkiej duszy zasługuje na oprawę z ludzkiego ciała" - napisał Bouland.
Skóra owcy czy człowieka?
Uniwersytet podejrzewał, że w swoich zbiorach ma jeszcze dwie pozycje, które oprawione mogły być w ten sam sposób, jednak szczegółowe badania wykazały, że w tych przypadkach użyto skóry owczej. Dlatego również w tym wypadku postanowiono przeprowadzić serię eksperymentów.
Konserwatorzy zebrali z oprawy kilkanaście mikroskopijnych fragmentów oprawy i poddano je analizie pod względem obecnych w nich białek. Na tej podstawie udało się im wyodrębnić "białkowy odcisk", który pozwolił zidentyfikować pochodzenie skóry.
- Analiza oprawy "Przeznaczeń Duszy" pasowała w do skóry ludzkiej i całkowicie wyeliminowała skórę owcy, kozy lub bydła. Teoretycznie może pochodzić od innych małp naczelnych, np. gibbona, ale w tym momencie jesteśmy na 99,9 proc. pewni, że pochodzi od człowieka - powiedział Alan Puglia, konserwator rzadkich książek z Harvardu.
Kiedyś oprawianie książek w ludzką skórę było powszechne
Przypadek harvardzkiej nie jest odosobniony. Zjawisko oprawiania książek w ludzką skórę zdarzało się zwłaszcza od XVI wieku - w skórę najbrutalniejszych przestępców oprawiane były ich zeznania, ale również zwykła osoba mogła zażądać, aby po śmierci w jej skórę oprawiono książkę na pamiątkę.
W swojej notatce Bouland twierdzi, że w ludzką skórę oprawiona jest też inna książka z jego kolekcji "De integritatis & corruptionis virginum notis" Séverina Pineau. Ta jednak zaginęła.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz