sobota, 26 lipca 2014

Podatki od tacy i co łaska, czyli fiskus i Kościoły

                                                   

Piotr Skwirowski
26.07.2014 , aktualizacja: 25.07.2014 21:14
A A A Drukuj
Zasady opodatkowania Kościołów zapisane są w ustawach podatkowych. Ale to nie one mają decydujący głos w tej sprawie. Więcej znaczą ustawy regulujące stosunki pomiędzy poszczególnymi Kościołami.

Zasady opodatkowania Kościołów zapisane są w ustawach podatkowych. Ale to nie one mają decydujący głos w tej sprawie. Więcej znaczą ustawy regulujące stosunki pomiędzy poszczególnymi Kościołami. (Wyborcza.biz)

Kościoły i księża w Polsce nie płacą podatków - to obiegowa opinia. A jak jest naprawdę? Spróbowaliśmy się temu przyjrzeć na chłodno, bez emocji.
Artykuł otwarty
Zasady opodatkowania Kościołów zapisane są w ustawach podatkowych. Ale to nie one mają decydujący głos w tej sprawie. Więcej znaczą ustawy regulujące stosunki pomiędzy poszczególnymi Kościołami (nie tylko katolicki, ale też Zielonoświątkowy, Starokatolicki Mariawitów, Katolicki Mariawitów, Polskokatolicki, Adwentystów Dnia Siódmego, Chrześcijan Baptystów, Ewangelicko-Metodystyczny, Ewangelicko-Reformowany, Ewangelicko-Augsburski, Polski Autokefaliczny Kościół Prawosławny, Gminy Wyznaniowe Żydowskie, Karaimski Związek Religijny, Muzułmański Związek Religijny oraz Wschodni Kościół Staroobrzędowy). Przez gąszcz przepisów pomogło nam przebrnąć Ministerstwo Finansów.

Ryczałt duszpasterski

Od swoich pensji za pracę w parafiach księża płacą podatki - ryczałtem. Inaczej zapłacą proboszczowie, inaczej wikariusze. Wysokość podatku proboszcza uzależniona jest od liczby mieszkańców w parafii. W przypadku wikariuszy liczy się dodatkowo także wielkość miejscowości, w której znajduje się parafia.

Dla proboszczów przewidziano 16 różnych stawek ryczałtu. W 2014 r. najmniej, bo 420 zł, płaci proboszcz parafii, gdzie liczba mieszkańców nie przekracza tysiąca osób. Najwięcej, 1502 zł, proboszcz z ponad 20 tys. parafian.

Wikariuszy do celów podatkowych podzielono na sześć grup, w zależności od liczby mieszkańców parafii, w których pracują. W 2014 r. najmniejsze podatki płacą ci z parafii liczących do tysiąca mieszkańców, położonych na terenach małych gmin lub miast (do 5 tys. mieszkańców). Ich podatek to 127 zł. Wikariusze w równie małych parafiach, lecz w miastach z liczbą mieszkańców przekraczającą 50 tys., płacą 380 zł.

Mniej różnią się podatki wikariuszy w większych parafiach. Najwyższe płacą ci w parafiach o liczbie mieszkańców powyżej 10 tys. Ich podatek wynosi w tym roku - w zależności od wielkości miejscowości, w której znajduje się parafia - od 440 do 486 zł.

Wszystko to są stawki kwartalne. Co roku są waloryzowane. Powolutku więc z roku na rok pną się w górę.

Katecheci płacą PIT

Księża dostają też wynagrodzenie za nauczanie religii w szkołach i płacą od niego podatek dochodowy, czyli PIT. W zależności od formy umowy, na jakiej są zatrudnieni, płacą albo jak pracownicy zatrudnieni na etatach, czyli na podstawie skali ze stawkami 18 i 32 proc., albo jak od umowy-zlecenia - 18 proc. podatku.

- Podatek od pensji naszych księży jest co miesiąc uwzględniany na ich paskach płacowych i odprowadzany do urzędów skarbowych - mówi nam dyrektor jednej z warszawskich szkół.

Według szacunków Ministerstwa Edukacji "średnioroczna liczba etatów nauczycieli religii w 2013 r. wyniosła 21 490,69, a roczny koszt wynagrodzeń i pochodnych od wynagrodzeń tej grupy nauczycieli wyniósł 1 364 557 tys. zł". Te prawie 1,365 mld zł dotyczy przy tym wynagrodzeń wszystkich nauczycieli religii, a tylko część z nich to duchowni. No i chodzi tu o nauczanie religii wszystkich wyznań, nie tylko katolickiego.

Taca i "co łaska" bez podatku

Ważną część dochodów Kościołów stanowią pieniądze zbierane w czasie nabożeństw, powszechnie zwane tacą. To pieniądze nie księży, lecz Kościołów. Podpadają więc nie pod podatek od dochodów osobistych, lecz podatek dochodowy od osób prawnych (CIT). Ale Kościoły podatku od tych pieniędzy nie płacą.

A to dlatego, że "dochody z działalności gospodarczej osób prawnych Kościołów i innych związków wyznaniowych są zwolnione od opodatkowania w części, w jakiej zostały przeznaczone w roku podatkowym lub w roku po nim następującym na cele kultowe, oświatowo-wychowawcze, naukowe, kulturalne, działalność charytatywno-opiekuńczą, punkty katechetyczne, konserwację zabytków oraz na inwestycje sakralne i inwestycje kościelne, których przedmiotem są punkty katechetyczne i zakłady charytatywno-opiekuńcze, jak również remonty tych obiektów". To fragment ustawy o gwarancjach wolności sumienia i wyznania. Takie same zapisy są w ustawie o CIT.

No a co z tacą? "Dochody z tzw. tacy stanowią dochody z niegospodarczej działalności Kościołów. Są one zwolnione od podatku dochodowego od osób prawnych i w tym zakresie kościelne osoby prawne nie mają obowiązku prowadzenia ewidencji wymaganej przez przepisy podatkowe" - wyjaśnia nam Ministerstwo Finansów. To samo dotyczy też innych opłat: za udzielanie ślubów, chrztów, za pogrzeby.

Ale to nie koniec. Z informacji, które uzyskaliśmy w resorcie finansów, wynika też, że usługi świadczone przez Kościoły, m.in.: śluby, pogrzeby, bierzmowanie, chrzty, nie podlegają opodatkowaniu podatkiem od towarów i usług. VAT-u nie płaci się też od pieniędzy z tacy.

Ulgi za darowizny

Kościoły mogą otrzymywać darowizny od podatników. Zachętą do ich przekazywania są ulgi w podatku dochodowym. Limit zwykłej ulgi za darowizny to 6 proc. rocznego dochodu podatnika. Odliczeniu podlegają m.in. darowizny na cele kultu religijnego. Na tym lista ulg za darowizny się jednak nie kończy. Oprócz ulgi za zwykłe darowizny jest też bowiem ulga za darowizny na działalność charytatywno-opiekuńczą Kościołów. Chodzi tu m.in. o prowadzone przez Kościoły hospicja, noclegownie czy stołówki dla biednych i bezdomnych. Tu można odliczyć od dochodu pełną kwotę przekazanej darowizny, bez żadnego limitu - w skrajnym przypadku nawet 100 proc. rocznego dochodu podatnika! Łatwo tu o nadużycia, pokusa jest duża. Nieuczciwi darczyńcy mogą się dogadywać z obdarowanymi, ci zaś wystawiają zaświadczenie o wpłaceniu znacznie wyższych kwot niż te, które otrzymywali. Fiskus chciał tę ulgę zlikwidować, ale do tego potrzebna byłaby zmiana ustaw regulujących stosunki państwa z Kościołami, a to byłoby trudne. Stanęło na zwiększeniu obowiązków dokumentowania takich darowizn. Dość łatwo je jednak pokonać.

W przeszłości było kilka głośnych afer związanych z ulgami za darowizny. Piłkarz Olgierd M. próbował wyłudzić 66 tys. zł, przedstawiając zaświadczenie o podarowaniu 444 tys. zł jednej ze szczecińskich parafii. Dokument był jednak sfałszowany. Dzięki fałszywym zaświadczeniom o darowiznach na rzecz kilku parafii kilka tysięcy złotych chciał zaoszczędzić były wicemarszałek województwa łódzkiego Leszek K.

Każdy podatnik może przeznaczyć 1 proc. swojego rocznego podatku na kościelne organizacje pożytku publicznego, np. Caritas.

Podatek od nieruchomości

Podlegają mu właściciele nieruchomości, ale... nie wszystkich. Kościoły mają ulgi i zwolnienia. Nie płacą więc podatku od tych swoich nieruchomości, które są przeznaczone i wykorzystywane na cele kultu religijnego. Zwolnienie obejmuje też nieruchomości mieszkalne duchownych i członków zakonu, jeżeli są one wpisane do rejestru zabytków, służą jako internaty przy szkołach i seminariach duchownych, domy zakonów kontemplacyjnych, domy formacyjne zakonów i domy księży emerytów i sióstr emerytek. To samo dotyczy części mieszkalnych przy siedzibach władz kościelnych.

Kościoły płacą natomiast podatek od nieruchomości, które wykorzystują na działalność gospodarczą. Ich użytki rolne i lasy nie są zwolnione z podatku rolnego i leśnego.

Fundusz Kościelny

Ślimaczą się prace nad zastąpieniem Funduszu Kościelnego dobrowolnym odpisem podatkowym na Kościoły. Rząd dotuje fundusz kwotą przeszło 90 mln zł rocznie. Chciałby go zlikwidować. Zamiast tego każdy podatnik dostałby prawo przekazania 0,5 proc. swojego rocznego podatku na wybrany przez siebie Kościół (chodzi o wyznanie). Według ostrożnych szacunków, gdyby zdecydowało się na to 40 proc. podatników, Kościoły dostałyby 140-150 mln zł rocznie. Ale Kościoły nie są pewne, że tyle osób da im część swojego podatku, więc do wprowadzenia tego mechanizmu się nie palą.

Brak komentarzy: