Przepisy o ściganiu przestępstwa pomawiania narodu polskiego o zbrodnie totalitarne i o grożącej za to karze do trzech lat więzienia są niekonstytucyjne
Trybunał Konstytucyjny orzekł 19 września 2008 r. (sygn.: K 5/07), że przepisy o stosowaniu do obywateli polskich oraz cudzoziemców polskiego kodeksu karnego za przestępstwa pomówienia narodu polskiego o zbrodnie nazistowskie i komunistyczne oraz o przewidzianej za to karze więzienia uchwalono w trybie niezgodnym z konstytucją.
To wystarczy do usunięcia ich z systemu prawa – stwierdził TK. Merytoryczna ocena nieprawidłowo uchwalonych przepisów była już zbędna. Zdanie odrębne od wyroku złożył jeden z sędziów sprawozdawców – Wojciech Hermeliński.
Sprawę wniósł do TK rzecznik praw obywatelskich. Zaskarżone przez niego dwa przepisy wprowadziła do kodeksu karnego nowelizacja ustawy lustracyjnej z października 2006 r. Dokonał tego Senat, przenosząc do k.k. uchwaloną przez Sejm poprawkę do ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej.
Pierwsza poprawka (art. 132a k.k.) wprowadziła karę za pomówienie narodu polskiego, druga (art. 112 pkt 1a) – poszerzyła o ten czyn katalog przestępstw, których ściganie na podstawie polskiej ustawy karnej odbywa się niezależnie od miejsca jego popełnienia, obywatelstwa sprawcy oraz przepisów obowiązujących w miejscu przestępstwa.
Rzecznik pisał we wniosku do TK, że prawo potwierdza dopuszczanie się przez przedstawicieli narodu polskiego zbrodni nazistowskich i komunistycznych, zatem penalizacja pomówienia o te czyny może spowodować milczenie na temat zbrodni. Jego zdaniem uchwalone w 2006 r. przepisy naruszają wolność słowa i konstytucyjne prawo do informacji.
Również występujący w sprawie przedstawiciele marszałka Sejmu i prokuratora generalnego widzieli w tym nadmierny i zbyteczny w demokratycznym państwie kaganiec dla wypowiedzi i badań naukowych.
Pierwsza rozprawa w tej sprawie odbyła się na początku lipca. Wtedy dopiero wypłynęła kwestia trybu uchwalenia senackiej poprawki. Trybunał zwrócił się do uczestników o przedstawienie stanowiska w tej sprawie. Rozpatrzono je na drugiej rozprawie – 8 września. Rzecznik i prokurator dopatrzyli się nieprawidłowości procesu legislacyjnego. Poseł miał wątpliwości.
Trybunał uznał ostatecznie, że tryb był niezgodny z konstytucją: senacka poprawka wykroczyła poza uchwaloną przez Sejm nowelizację ustawy lustracyjnej, a to jest niedopuszczalne, i dotyczyła ustawy (kodeksu karnego), której Sejm wówczas nie nowelizował.
Sędzia sprawozdawca Mirosław Wyrzykowski stwierdził w uzasadnieniu wyroku, że poprawka ta zerwała zasadnicze związki tematyczne między regulacją z ustawy lustracyjnej a zakładaną przez tę ustawę nowelizacją ustawy o IPN i że udaremniła osiągnięcie celu, któremu miała służyć nowelizacja ustawy o IPN. Senat nie dochował także wymogów przewidzianych dla nowelizacji kodeksów, przez co uchwalono przepisy niejasne i niejednoznaczne.
Wszystko to przesądza o niekonstytucyjności senackiej poprawki – stwierdził Trybunał Konstytucyjny.
Mimo usunięcia zaskarżonych przepisów z systemu prawa rzecznik Janusz Kochanowski jest zawiedziony wyrokiem. Po jego ogłoszeniu powiedział dziennikarzom, że oczekiwał merytorycznego rozpatrzenia sprawy. Jest przeciwnikiem, jak stwierdził, dekretowania prawdy historycznej przez prawo karne.
Bezpośrednim skutkiem piątkowego orzeczenia będzie umorzenie postępowań prowadzonych na podstawie niekonstytucyjnych przepisów.