ulast, mar, PAP
2008-01-19, ostatnia aktualizacja 2008-01-20 08:00
Ważne republikańskie prawybory w Karolinie Południowej wygrał w sobotę senator John McCain, pokonując byłego gubernatora Arkansas Mike'a Huckabee. Wcześniej tego samego dnia w stanie Nevada zwyciężyli Mitt Romney wśród Republikanów i Hillary Clinton wśród Demokratów.
ZOBACZ WIDEO
McCain, bohater wojny wietnamskiej, który w kampanii w 2000 r. uległ w Karolinie Płd. George'owi W. Bushowi, co zadecydowało wtedy o jego porażce w wyścigu do nominacji prezydenckiej, zdobył w sobotę 33 procent głosów. Huckabee otrzymał 30 procent, a trzeci z kolei były senator Fred Thompson - 16 procent głosów.
Od ponad 30 lat wszyscy republikańscy zwycięzcy wyborów prezydenckich przedtem wygrywali prawybory w Karolinie Południowej, konserwatywnym stanie, gdzie szczególnie silni są protestanccy fundamentaliści - blok wyborczy, pełniący od lat kluczową rolę w procesie nominacji republikańskich pretendentów do prezydentury.
Osiem lat temu konserwatyści ci nie poparli McCaina, któremu z powodu jego odejścia od linii stronnictwa w takich sprawach jak podatki, reforma finansowania kampanii wyborczych i nielegalna imigracja, długo nie ufała republikańska machina partyjna. Senator zajmował w tych kwestiach stanowisko zbliżone raczej do Demokratów.
McCain solidarnie popierał jednak prezydenta Busha w sprawie wojny w Iraku, także w kwestii zeszłorocznego zwiększenia amerykańskiego kontyngentu wojskowego w tym kraju. Senator znany jest od dawna jako "jastrząb" w polityce zagranicznej i obronnej.
W przemówieniu wygłoszonym po zwycięstwie McCain powiedział, że zawsze mówi wyborcom prawdę, choćby nie chcieli tego słyszeć.
"Zanim zdobędę wasze głosy, muszę zdobyć wasz szacunek. (...) Nie ubiegam się o prezydenturę po to, aby być kimś, tylko żeby coś zrobić. Chcę przywrócić zaufanie Amerykanów do ich rządu" - oświadczył.
McCain faworytem Republikanów?
Jak wskazują analizy głosowania, o wygranej McCaina zadecydowało poparcie niezależnych wyborców - którzy mogli głosować w republikańskich prawyborach - a także wyborców starszych, zamożniejszych, weteranów i wojskowych, oraz tych, którzy uważają, że ma on największe spośród Republikanów szanse na pokonanie w wyborach w listopadzie demokratycznego kandydata.
Po niedawnym zwycięstwie w stanie Michigan i sobotnim w Karolinie Południowej, McCain - któremu jeszcze kilka miesięcy temu nie dawano żadnych szans na nominację - jest w najlepszej pozycji wyjściowej do objęcia roli faworyta partii. Decydujące mogą się tu okazać prawybory na Florydzie 29 stycznia.
Zdaniem komentatorów, największym przegranym w Karolinie Południowej jest, mimo drugiego miejsca, Huckabee.
Były gubernator Arkansas cieszy się wielką popularnością religijnych konserwatystów - sam był w przeszłości pastorem - a mimo to uległ McCainowi. Ponieważ religijna prawica to jego główny, ale praktycznie jedyny elektorat, uważa się, iż odpadnie wkrótce z czołówki wyścigu do nominacji.
Gratulując McCainowi zwycięstwa, Huckabee powiedział jednak, że wcale nie rezygnuje z dalszej walki.
Nevada: Zwycięzcami Romney i Clinton
Wcześniej tego samego dnia, w prawyborach w stanie Nevada triumfowali: były gubernator Massachusetts Mitt Romney wśród Republikanów i senator Hillary Clinton wśród Demokratów.
Clinton zdobyła 51 proc. głosów i pokonała Baracka Obamę, na którego głosowało 45 procent wyborców. Trzecie miejsce zajął były senator John Edwards z 4 procentami głosów.
Po triumfie w New Hampshire, to już drugie z kolei zwycięstwo byłej Pierwszej Damy w wyścigu do nominacji prezydenckiej Partii Demokratycznej.
Clinton wygrała w Nevadzie dzięki poparciu kobiet, których więcej głosowało na nią, niż na Obamę, a także starszych wyborców i Latynosów. Ci ostatni stanowią w Nevadzie 14 proc. elektoratu Demokratów.
Obama, czarnoskóry senator z Illinois, miał za sobą młodszych wyborców. Spośród tych, którzy nie ukończyli 45 lat, 48 proc. głosowało na niego, natomiast tylko 34 proc. na Hillary Clinton.
Prawybory w Nevadzie odbywały się w systemie tzw. caucuses, czyli zebrań sąsiedzkich lokalnych działaczy partyjnych, którzy wybierają swoich kandydatów. Podobnie zorganizowane były pierwsze prawybory w stanie Iowa.
Wysoka frekwencja w Nevadzie zaskoczyła organizatorów - na prawybory stawiła się jedna trzecia zarejestrowanych w tym stanie Demokratów. W amerykańskich prawyborach partyjnych frekwencja jest zwykle niewielka.
Od ponad 30 lat wszyscy republikańscy zwycięzcy wyborów prezydenckich przedtem wygrywali prawybory w Karolinie Południowej, konserwatywnym stanie, gdzie szczególnie silni są protestanccy fundamentaliści - blok wyborczy, pełniący od lat kluczową rolę w procesie nominacji republikańskich pretendentów do prezydentury.
Osiem lat temu konserwatyści ci nie poparli McCaina, któremu z powodu jego odejścia od linii stronnictwa w takich sprawach jak podatki, reforma finansowania kampanii wyborczych i nielegalna imigracja, długo nie ufała republikańska machina partyjna. Senator zajmował w tych kwestiach stanowisko zbliżone raczej do Demokratów.
McCain solidarnie popierał jednak prezydenta Busha w sprawie wojny w Iraku, także w kwestii zeszłorocznego zwiększenia amerykańskiego kontyngentu wojskowego w tym kraju. Senator znany jest od dawna jako "jastrząb" w polityce zagranicznej i obronnej.
W przemówieniu wygłoszonym po zwycięstwie McCain powiedział, że zawsze mówi wyborcom prawdę, choćby nie chcieli tego słyszeć.
"Zanim zdobędę wasze głosy, muszę zdobyć wasz szacunek. (...) Nie ubiegam się o prezydenturę po to, aby być kimś, tylko żeby coś zrobić. Chcę przywrócić zaufanie Amerykanów do ich rządu" - oświadczył.
McCain faworytem Republikanów?
Jak wskazują analizy głosowania, o wygranej McCaina zadecydowało poparcie niezależnych wyborców - którzy mogli głosować w republikańskich prawyborach - a także wyborców starszych, zamożniejszych, weteranów i wojskowych, oraz tych, którzy uważają, że ma on największe spośród Republikanów szanse na pokonanie w wyborach w listopadzie demokratycznego kandydata.
Po niedawnym zwycięstwie w stanie Michigan i sobotnim w Karolinie Południowej, McCain - któremu jeszcze kilka miesięcy temu nie dawano żadnych szans na nominację - jest w najlepszej pozycji wyjściowej do objęcia roli faworyta partii. Decydujące mogą się tu okazać prawybory na Florydzie 29 stycznia.
Zdaniem komentatorów, największym przegranym w Karolinie Południowej jest, mimo drugiego miejsca, Huckabee.
Były gubernator Arkansas cieszy się wielką popularnością religijnych konserwatystów - sam był w przeszłości pastorem - a mimo to uległ McCainowi. Ponieważ religijna prawica to jego główny, ale praktycznie jedyny elektorat, uważa się, iż odpadnie wkrótce z czołówki wyścigu do nominacji.
Gratulując McCainowi zwycięstwa, Huckabee powiedział jednak, że wcale nie rezygnuje z dalszej walki.
Nevada: Zwycięzcami Romney i Clinton
Wcześniej tego samego dnia, w prawyborach w stanie Nevada triumfowali: były gubernator Massachusetts Mitt Romney wśród Republikanów i senator Hillary Clinton wśród Demokratów.
Clinton zdobyła 51 proc. głosów i pokonała Baracka Obamę, na którego głosowało 45 procent wyborców. Trzecie miejsce zajął były senator John Edwards z 4 procentami głosów.
Po triumfie w New Hampshire, to już drugie z kolei zwycięstwo byłej Pierwszej Damy w wyścigu do nominacji prezydenckiej Partii Demokratycznej.
Clinton wygrała w Nevadzie dzięki poparciu kobiet, których więcej głosowało na nią, niż na Obamę, a także starszych wyborców i Latynosów. Ci ostatni stanowią w Nevadzie 14 proc. elektoratu Demokratów.
Obama, czarnoskóry senator z Illinois, miał za sobą młodszych wyborców. Spośród tych, którzy nie ukończyli 45 lat, 48 proc. głosowało na niego, natomiast tylko 34 proc. na Hillary Clinton.
Prawybory w Nevadzie odbywały się w systemie tzw. caucuses, czyli zebrań sąsiedzkich lokalnych działaczy partyjnych, którzy wybierają swoich kandydatów. Podobnie zorganizowane były pierwsze prawybory w stanie Iowa.
Wysoka frekwencja w Nevadzie zaskoczyła organizatorów - na prawybory stawiła się jedna trzecia zarejestrowanych w tym stanie Demokratów. W amerykańskich prawyborach partyjnych frekwencja jest zwykle niewielka.
Romney'owi pomógł fakt, że jest wyznania mormońskiego. Tymczasem 26 procent republikańskich wyborców w Nevadzie to Mormoni i niemal wszyscy oni (95 proc.) głosowali na byłego gubernatora.
Z sondaży wynika, że dla wyborców obu partii najważniejszym kryterium, według którego oceniali kandydatów, był głoszony przez nich program gospodarczy. Gospodarka, zagrożona recesją, jest obecnie dla Amerykanów problemem numer jeden.
Proporcjonalnie do liczby zdobytych przez nich w prawyborach głosów, pomiędzy kandydatów do nominacji prezydenckiej rozdzielani zostaną delegaci na letnią konwencję partyjną, która wyłoni kandydata na prezydenta.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz