piątek, 11 stycznia 2008

Starcia między Republikanami w debacie przedwyborczej

man, PAP
2008-01-11, ostatnia aktualizacja 2008-01-11 21:47

Kolejna debata telewizyjna republikańskich kandydatów na prezydenta, która odbyła się w piątek nad ranem (czasu polskiego) w Karolinie Południowej, stała się forum zażartych polemik na temat Iranu i gospodarki amerykańskiej.

Zobacz powiekszenie
Fot. SHANNON STAPLETON REUTERS
Senator John McCain dziękuje swoim zwolennikom za poparcie
Zobacz powiekszenie
Fot. Cheryl Senter AP
Mitt Romney
Zobacz powiekszenie
Fot. Evan Vucci AP
Ron Paul
Jako lekarstwo na ewentualną recesję, o której coraz głośniej mówi się w USA, niemal wszyscy kandydaci wskazali obniżki podatków. Tylko senator John McCain - zwycięzca prawyborów w New Hampshire - położył nacisk na ograniczanie wydatków budżetowych.

Kiedy senator oświadczył, że wskutek globalizacji w wielu stanach bezpowrotnie znikają miejsca pracy, były gubernator Massachusetts Mitt Romney nie zgodził się z nimm twierdząc, że jako prezydent "będzie walczył o każde z nich". McCain ripostował, że w odróżnieniu od Romneya "mówi szczerze rzeczy, których ludzie nie lubią słyszeć", i podkreślił, że "są pewne miejsca pracy w Karolinie Południowej i w stanie Michigan, które już tam nie wrócą". Jak zaznaczają eksperci, McCain miał rację, ponieważ procesy przenoszenia firm z USA do krajów Trzeciego Świata są nieodwracalne, co oznacza bezpowrotne przenoszenie tam miejsc pracy.

Były senator i aktor Fred Thompson ostro zaatakował Mike'a Huckabee, wschodzącą gwiazdę Republikanów, który zwyciężył w prawyborach w Iowa. Zarzucił mu, że zdradza zasady konserwatyzmu, gdyż jako gubernator Arkansas podnosił podatki, ułaskawił wielu groźnych przestępców i popierał pomoc dla nielegalnych imigrantów z budżetu stanowego. Huckabee, były pastor, bronił się przypominając, że jest popierany przez religijnych konserwatystów, a podatki na szkolnictwo podniósł pod presją stanowego Sądu Najwyższego. Pochwalił się przy tym licznymi osiągnięciami jako gubernator.

Wszyscy kandydaci uznali za słuszne powściągliwe postępowanie amerykańskiej marynarki wojennej w czasie niedawnego incydentu w Zatoce Perskiej, gdzie irańskie motorówki patrolowe próbowały sprowokować okręty USA. Licytowali się jednak w twardych oświadczeniach pod adresem Iranu. McCain powiedział, że trzeba być przygotowanym na dalsze agresywne poczynania reżimu w Teheranie, a Huckabee oświadczył, że agresorzy muszą wiedzieć, iż oczekują ich "bramy piekieł". Były kongresman Ron Paul, jedyny w tym gronie przeciwnik wojny w Iraku, powiedział, że jego rywale "szukają tylko pretekstu, aby zbombardować Iran". "Nie potrzebujemy drugiej wojny" - oświadczył.

Paul ma jednak niewielkie poparcie wśród Republikanów. W Karolinie Południowej, gdzie miała miejsce debata i gdzie 19 stycznia odbędą się prawybory, w sondażach prowadzi McCain. Wcześniej, 15 stycznia, republikańskie prawybory odbędą się w Michigan. Na sukces liczy tu Romney, ponieważ jest to jego rodzinny stan - jego ojciec był tam gubernatorem przez trzy kadencje.

W Partii Republikańskiej wciąż brak na razie wyraźnego faworyta. W wyścigu do nominacji prezydenckiej rozstrzygający może być "superwtorek", czyli prawybory 5 lutego w ponad 20 stanach, w tym największych, jak Kalifornia i Nowy Jork.

Brak komentarzy: