poniedziałek, 17 marca 2008

Telewizyjne orędzie prezydenta 17 marca 2008 - przeczytaj, zobacz, oceń

dokument
2008-03-18, ostatnia aktualizacja 2008-03-18 11:08

Zobacz powiekszenie
Fot. TVP
Prezydent Lech Kaczyńki podczas wygłaszania orędzia
SONDAŻ
Moim zdaniem ostatnie orędzie Pana Prezydenta było...

bardzo dobre
niezłe
przeciętne
nieudane
skandaliczne

W czerwcu zeszłego roku wynegocjowałem dobry dla kraju traktat reformujący funkcjonowanie Unii Europejskiej. Mimo presji na Polskę ze strony wielkich państw Europy by przyjąć wcześniej proponowane rozwiązania udało się przeforsować wszystkie ważne dla Polski zapisy, dobry nicejski system głosowania aż do roku 2017, kompromis z Joaniny, ułatwiający blokowanie decyzji dla Polski złych, zasadę solidarności energetycznej, broniącej nas przed szantażem, utrzymanie prymatu prawa polskiego nad unijnym.

Warto być stanowczym w obronie polskiego interesu. Dzięki takiej postawie poprzedniemu rządowi udało się wywalczył 67,7 mld euro. Środki te w połączeniu z polskim wkładem zmieniają dzisiaj oblicze naszego kraju. Polska wychodzi z cywilizacyjnej zapaści po latach komunizmu i wykorzystuje szansę cywilizacyjnego awansu. Ale nie wszystko w Unii Europejskiej musi być dobre dla Polski. Według ekspertów przy nieprzewidywalnych orzeczeniach Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości niektóre zapisy tak zwanej Karty Praw Podstawowych mogą uruchomić liczne wnioski Niemców przeciwko obywatelom polskim o odzyskanie własności lub przyznanie odszkodowania za mienie pozostawione na ziemiach północnych i zachodnich, które po II wojnie światowej przypadły Polsce. Inny przepis Karty poprzez brak jasnej definicji małżeństwa, jako związku mężczyzny i kobiety, może godzić w powszechnie przyjęty w Polsce porządek moralny i zmusić nasz kraj do wprowadzenia instytucji sprzecznych z moralnymi przekonaniami zdecydowanej większości społeczeństwa.

Dzięki stanowczości naszej delegacji udało się ochronić Polskę przed tymi zagrożeniami. Gwarantuje to tak zwany protokół brytyjski, stanowiący integralną część podpisanego przez nas traktatu. Chcę przy tym jasno powiedzieć, że to co wartościowe w Karcie Praw Podstawowych, jak na przykład ochrona praw socjalnych pracowników, jest gwarantowane przez ustawodawstwo krajowe. Wynegocjonowany przeze mnie traktat z Lizbony mógł być aktem stabilizującym pozycję Polski w Unii i świętem ponad politycznymi podziałami, dla wszystkich rodaków pragnących silnej Polski w Europie. Niestety, narodowa zgoda w tej sprawie została złamana. Tydzień po podpisaniu w mojej obecności traktatu większość rządząca zadeklarowała wolę odstąpienia przez Rzeczpospolitą Polską od protokołu brytyjskiego, czyli rezygnacji z części fundamentalnych praw interesów Polski w traktacie lizbońskim. W sprawie jego ratyfikacji pragnąłem i nadal pragnę kompromisu. Jednak jako prezydent Rzeczpospolitej, stojący na straży jej praw i suwerenności nie mogę zgodzić się na dobrowolną i niczym nie uzasadnioną degradację pozycji naszego kraju w Unii Europejskiej, dlatego w najbliższym czasie wystąpię z prezydencką inicjatywą ustawy ratyfikacyjnej, gwarantującej nienaruszalnych dobrych dla kraju zapisów traktatu z Lizbony i wymagającej zgody narodowej dla jakiejkolwiek zmian w jej zapisach. W polskim systemie prawnym taką gwarancję daje tylko specjalna ustawa przewidziana w konstytucji.


Szanowni państwo, są takie chwile w życiu narodu, kiedy trzeba zapomnieć o partyjnych szyldach i interesach i myśleć tylko o jednym, o Polsce.

Dobranoc państwu.

Źródło: Gazeta Wyborcza

Brak komentarzy: