Roman Daszczyński, Gdańsk
2008-04-26, ostatnia aktualizacja 2008-04-26 17:18
Dziś po południu zakończył się ingres nowego metropolity gdańskiego abp. Sławoja Leszka Głódzia. Uroczystości w bazylice archikatedralnej w Gdańsku Oliwie trwały trzy i pół godziny. . Wierni gorąco przyjęli metropolitę, nie obyło się bez incydentów.

Fot. Damian Kramski / AG

Fot. Kamil Gozdan / AG
Zebranym przed kościołem rozdawany był tygodnik ''Idziemy''

Fot. Damian Kramski / AG

Fot. Kamil Gozdan / AG

Fot. TVN 24
Abp Sławoj Leszek Głódź podczas ingresu

Fot. Damian Kramski / AG

Fot. Kamil Gozdan / AG
Przed bazyliką zebrało się kilka tysięcy wiernych

Fot. Damian Kramski / AG

Fot. Damian Kramski / AG
ZOBACZ WIDEO
ZOBACZ TAKŻE
- W sobotę ingres apb Sławoja Leszka Głódzia (25-04-08, 20:47)
- Abp Głódź pożegnał się z Pragą (20-04-08, 20:29)
- Arcybiskup Głódź z łopuchem w tle (18-04-08, 21:40)
- Anielskie pierogi arcybiskupa Głódzia (16-04-08, 22:21)
- Róże arcybiskupa Głódzia (29-06-07, 10:28)
Na ingres przybyło 50 biskupów z kardynałami Glempem i Gulbinowiczem na czele. Przyjechał też nuncjusz apostolski abp Józef Kowalczyk. Oprócz prezydenta Kaczyńskiego był prezydent Lech Wałęsa. Zabrakło Donalda Tuska, który tydzień temu uczestniczył w mszy dziękczynnej na 25-lecie sakry biskupiej odchodzącego na emeryturę arcybiskupa Tadeusza Gocłowskiego.
Pojawili się też politycy. Janusz Korwin Mikke: - Nie rozumiem tych, którzy się martwią przyjściem do Gdańska abpa Głódzia. Nie zrobił nic złego w mojej diecezji warszawsko-praskiej, dlaczego miałby zrobić coś złego tutaj? - zastanawiał się polityk.
Wałęsa wygwizdany
Na placu przed katedrą zebrało się ok. tysiąca wiernych. Przebieg uroczystości w świątyni był transmitowany dla nich na telebimie. Zebrani przed katedrą owacyjnie witali gdańskiego lider PiS, posła Jacka Kurskiego, jednak kiedy wierni zobaczyli na telebimie Lecha Wałęsę, który krytykował w mediach minowanie abpa Głódzia na stanowisko metropolity gdańskiego, rozległy się głośne gwizdy.
Otoczcie biskupa modlitwą
Abp Sławoj Leszek Głódź wchodził do gdańskiej katedry przy dźwiękach marsza wojskowego. Pastorał przyjął z rąk nuncjusza apostolskiego, abpa Kowalczyka o godz. 12.34. Tuż przed godz. 13 na znak wierności i posłuszeństwa w pierścień ucałowali go przedstawiciele duchowieństwa archidiecezji gdańskiej.
- Otoczcie swojego arcybiskupa modlitwą, przyjaźnią i życzliwością - zaapelował do wiernych abp Kowalczyk.
Przekazujący władzę w archidiecezji abp Gocłowski przypomniał, że ordynariusz ma być uosobieniem ojcostwa Boga na ziemi - a co za tym idzie, jest zobowiązany dawać świadectwo miłości, dobroci i miłosierdzia.
- Jesteś ojcem jednego Kościoła, nie podzielonego sztucznie, który dzisiaj zaślubiłeś- mówił abp Gocłowski. Na zakończenie tych słów obaj gdańscy ordynariusze - ustępujący i nowy - ucałowali się.
Po zakończeniu ingresu nowy metropolita mówił, że chce by gdański kościół szedł droga pojednania. - Pocałunek pokoju przekazuję całej diecezji gdańskiej - mówił arcybiskup. Zapewnił też, że będzie działał w duchu ekumenicznym. Pozdrowił "starszych braci w wierze" i wyznawców Allacha.
- Przychodzę jako wasz nowy biskup, posłany przez Ojca Świętego Benedykta XVI. Staję przed wami w duchu wiary i synowskiego posłuszeństwa wobec woli Ojca Świętego, z sercem otwartym ku wam, ludowi tej ziemi, któremu mam przewodzić w drodze ku zbawieniu - podkreślił abp. Głódź wygłaszając homilię w archikatedrze gdańskiej.
Abp Głódź zaznaczył, że w wielu kontekstach, także związanych z jego nominacją na stanowisko zwierzchnika diecezji gdańskiej, pojawiają się pytania o relacje Polska-Europa, o - jak mówił - "nasz sceptycyzm, o nasz entuzjazm". - Dobrze znam Europę, spędziłem w niej ponad 16 lat swego życia, z czego 14 lat w służbie Stolicy Apostolskiej. Poznałem jej wielkość, ale także i małość widoczną w kryzysie wiary - puste kościoły, ustawodawstwo, które za nic ma przyrodzone prawa Boga i świętość ludzkiego życia - podkreślił arcybiskup.
Metropolita i kontrowersje
Decyzja o wyborze abpa Glódzia na ordynariusza gdańskiego od miesiąca dzieli katolików w Trójmieście i na Wybrzeżu. Lech Wałęsa powiedział, że to "nieszczęście i pokaranie". Trójmiejscy intelektualiści krytycznie wypowiadali sie o Głódziu jako przedstawicielu "kościelnej konserwy", obrońcy politycznych ambicji Radia Maryja. Ich zdaniem abp Gocłowski ze względu na otwartość wobec środowisk sowieckich i krytyczny stosunek do Radia Maryja jest przeciwieństwem abpa Głódzia.
Incydenty
Przed uroczystościami kilku członków lewicowej młodzieżówki usiłowało zorganizować happening przeciwko arcybiskupowi Głódziowi. Wobec wrogości tłumu - zrezygnowali.
Związani z prałatem Henrykiem Jankowskim - były radny gdański Ryszard Śnieżko i działacz młodzieżówki PiS Filip Stankiewicz - wystawili dwa transparenty. Pierwszy wypominał arcybiskupowi Gocłowskiemu aferę Stella Maris i został przyjęty oklaskali przez część zebranych, ale usunięty przez kościelną służbę porządkową.
Drugi miał być protestem przeciwko rzekomym kłamstwom jednej z lokalnych gazet, że Gdańsk nie chce abpa Głódzia. Zebrani jednak nie przeczytali całej treści transparentu i myśląc, że chodzi o sprzeciw wobec abpa Głódzia, wypchnęli Snieżkę z transparentem poza plac.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz