tm, PAP, Gazeta Wyborcza
2008-06-26, ostatnia aktualizacja 2008-06-27 00:01
Na amerykańskim rynku akcji nastąpiła w czwartek silna wyprzedaż, pod wpływem serii złych wiadomości z dużych spółek, głównie sektora finansowego i samochodowego, a przede wszystkim pod wpływem skoku ceny ropy, która po raz pierwszy w dziejach przekroczyła granicę 140 dol. za baryłkę.
ZOBACZ TAKŻE
- Fatalny początek sesji na warszawskiej giełdzie (27-06-08, 10:34)
- Dwa światy na GPW (27-06-08, 09:07)
- Żelazne nerwy polskich inwestorów (26-06-08, 19:50)
- Zaskakująca końcówka sesji na warszawskiej giełdzie (26-06-08, 17:03)
- Komentarz Expandera: Banki centralne pozostawiły inwestorów w niepokoju (26.06.2008) (26-06-08, 11:35)
- Szef NBP ostrzega: Spowolnienie może być wyraźne (26-06-08, 09:58)
- Sprzedaż nowych domów w USA spadła o 2,5 proc. (25-06-08, 16:11)
- Deutsche Bank: Przy 200 dol. za ropę gospodarkę czeka krach (25-06-08, 13:33)
- Greenspan o rynkach finansowych: Rzeczy mają się coraz lepiej (24-06-08, 15:38)
- Zachodnie koncerny stawiają na elektryczne auta (23-06-08, 20:52)
- Białek: Amerykę czeka krach na rynku obligacji (21-05-08, 12:48)
- Chcesz zarobić krocie na giełdzie? Najpierw zbadaj... poziom testosteronu (14-04-08, 23:00)
Na pogorszenie nastrojów inwestorów wpłynęły złe oceny analityków pod adresem samochodowego giganta General Motors. Obniżyły one notowania akcji tej wchodzącej do trzydziestki wskaźnika Dow Jones spółki do poziomu najniższego od ponad 30 lat.
Z kolei akcje giganta numer jeden sektora finansowego Citigroup oraz innego wielkiego banku Merrill Lynch poszły ostro w dół po przesunięciu przez analityków firmy Goldman Sachs ich rekomendacji na pozycje "sprzedaj".
W sektorze technologicznym z kolei nastroje popsuły kiepskie prognozy rozwojowe dwóch ważnych spółek tej branży Oracle i Research In Motion.
Na rynku ropy padły dwa rekordy. W trakcie sesji na nowojorskiej giełdzie surowcowej NYMEX wskaźnikowa cena krajowej ropy WTI przeszła po raz pierwszy w dziejach 140 dol. i doszła do 140,39 dol. za baryłkę, co jest rekordem absolutnym. Potem notowania nieco opadły i zamknęły się na poziomie 139,64 dol., co jest nowym rekordem zamknięcia.
Główne bezpośrednie przyczyny dalszego ciągu naftowej hossy, to zapowiedzi ograniczenia wydobycia przez Libię oraz wypowiedź przewodniczącego OPEC Chakiba Chelila w telewizji francuskiej, zapowiadająca wzrost cen ropy tego lata do poziomu 150 - 170 dol. za baryłkę. Dodatkowym czynnikiem podbijającym ceny ropy było słabnięcie kursu dolara, w którym wyrażane są one na całym świecie.
Złe wiadomości przeważyły nad informacjami o lekkim drgnięciu na wtórnym rynku domów mieszkalnych w USA, a także nad pozytywnymi dla rynku przewidywaniami, że w środę Rezerwa Federalna (Fed), czyli bank centralny USA, pozostawi stopy procentowe na niezmienionym poziomie.
Dow Jones zamknął się w czwartek na poziomie 11453,42 pkt, niższym o 358,41 pkt, czyli o 3,03 proc. Jest to najniższe zamknięcie tego wskaźnika od 11 września 2006 r.
Szersze wskaźniki też potężnie spadły, ale nie pokonały najniższych poziomów osiągniętych w połowie marca. Standard and Poor's 500 obniżył się o 38,82 pkt, czyli o 2,94 proc, do poziomu 1283,15 pkt, a Nasdaq zjechał o 79,89 pkt, czyli o 3,33 proc. w dół, do poziomu 2321,37 pkt.
Paniczna wyprzedaż akcji General Motors
Akcje General Motors są najtańsze od 1955 r. Inwestorzy na gwałt sprzedawali papiery koncernu, bo banki zapowiedziały, że czekają go nowe problemy finansowe.
Giełdowa wartość General Motors, największego koncernu motoryzacyjnego świata, wynosi obecnie 6,5 mld dolarów. Jego akcje zaczęły pikować, kiedy bank Goldman Sachs rekomendował inwestorom, by się ich pozbyli. A ponieważ notowania GM od kilku tygodni rosły, ta nieoczekiwana rekomendacja wywołała panikę inwestorów.
Zdaniem Goldman Sachs z powodu paliwowej drożyzny sprzedaż nowych aut w USA będzie nadal spadać. GM będzie musiał zyskać nowe kapitały i zmniejszyć dywidendę, aby przetrwać ciężkie chwile.
GM stwierdził, że ma dość własnych zasobów gotówki i nie potrzebuje nowych kapitałów. - Mamy bardzo solidne fundamenty finansowe, aż do końca roku - zapewniał szef GM Rick Wagoner. Na próżno.
Zaraz po ogłoszeniu rekomendacji Goldman Sachs kurs akcji GM spadł o 11 proc.
Inwestorzy pozbywali się także akcji głównych kooperantów GM i innych koncernów samochodowych. Akcje producenta samochodowego wyposażenia Lear Corp. spadły o 18 proc. O 5 proc. spadł kurs akcji Forda, któremu Goldman Sachs zakwestionował prognozy wyników finansowych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz