poniedziałek, 10 września 2007

Cimoszewicz wraca do polityki


Włodzimierz Cimoszewicz
AFP

- Wracam, by zapobiec deprawowaniu polskiej polityki. Staliśmy się społeczeństwem zatracającym poczucie wspólnoty. Stało się to z inicjatywy polityków rządzących naszym krajem – powiedział w TVN 24 Włodzimierz Cimoszewicz.
Cimoszewicz skrytykował rządy braci Kaczyńskich. - Do katastrofy doszło także w kwestii polskiej polityki zagranicznej. W wyniku polityki Kaczyńskich trudniej jest teraz bronić polskiej racji stanu na arenie międzynarodowej - stwierdził.

Polska polityka to według niego "konflikt, wojna". - Wszyscy dookoła siebie widzą wrogów, których trzeba zniszczyć, a nie współobywateli. - Część ludzi w naszym kraju wstydzi się Polski Kaczyńskich, jej zaściankowości, antyeuropejskości - uważa Cimoszewicz.

Politykę PiS wobec Niemiec ocenił jako "działania propagandowe, schematyczne, stereotypowe". – Kiedy słucham Kaczyńskich, to przypominają mi się przemówienia niesławnych polityków z przeszłości - stwierdził.

- Kaczyńscy tak zręcznie w ciągu kilkunastu lat rozwinęli kampanię propagandową, że tylko swojej partii przypisują prawo i sprawiedliwość. Tymczasem PiS lekceważy sobie prawo - powiedział. Jego zdaniem minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro powinien "odpowiedzieć za swoje działania".

- Ludzie będą głosowali na mnie ze względu na to kim jestem, a nie ze względu na szyld partyjny - zadeklarował. Cimoszewicz zapowiedział bowiem, że wystartuje w wyborach nie z listy LiD, lecz jako kandydat niezależny. – Partyjny szyld ideologiczny, to często tylko symbol gry pozorów na rynku politycznym, który wprowadza wyborców w błąd - stwierdził Cimoszewicz. Dodał, że jest to wynik rozczarowania lewicą w ostatnich latach. Według niego "Aleksander Kwaśniewski jest politykiem cenionym przez wielu ludzi i to właśnie on może udzielić LiD skutecznego wsparcia w czasie kampanii wyborczej".

Brak komentarzy: