środa, 5 września 2007

Premier: Michnik i Geremek szkodzą Polsce

ulast, PAP, jas
2007-09-05, ostatnia aktualizacja 2007-09-05 14:11
Zobacz powiększenie
Bronisław Geremek i Adam Michnik
Fot. Wojciech Olkuśnik / AG

- Szkodzą Polsce ludzie, którzy opowiadają bajkę o państwie, w którym zagrożona jest demokracja - powiedział w środę premier Jarosław Kaczyński. Do takich ludzi zaliczył Adama Michnika i prof. Bronisława Geremka. Była to reakcja na wypowiedź b. prezydenta Czech Vaclava Havla, który uważa, że w Polsce powinny odbyć się jak najszybciej wolne wybory. Havel mówił też, że "w interesie wszystkich obywateli Polski" byłoby, gdyby przyjechali na nie międzynarodowi obserwatorzy.

Zobacz powiekszenie
Fot. Dominik Sadowski / AG
Premier Jarosław Kaczyński
Według Jarosława Kaczyńskiego "smutne jest to, że w Polsce są ludzie o bardzo znanych nazwiskach, którzy potrafią doprowadzić tego rzeczywiście powszechnie znanego w świecie polityka, do takiego poziomu niepoinformowania".

- Szkodzą Polsce w sposób straszny. Michnik szkodzi Polsce, Geremek szkodzi Polsce. Ci wszyscy, którzy opowiadają tę bajkę o państwie, w którym zagrożona jest demokracja - stwierdził premier w radiowych Sygnałach Dnia. Dodał, że jeżeli "w Polsce są jakieś elementy zagrożenia demokracji, no to ze strony właśnie tych panów". - Jeżeli Michnik wzywa do tego, żeby pewnych polityków eliminować z wyborów, to jest zagrożenie dla demokracji - bo w końcu mówi to ktoś, kto ma duże wpływy - przekonywał . Jarosław Kaczyński wyraził tez ubolewanie, iż "w Polsce są ludzie o bardzo znanych nazwiskach, którzy potrafią doprowadzić tego rzeczywiście powszechnie znanego w świecie polityka, do takiego poziomu niepoinformowania".



Havel o wyborach

W poniedziałek, podczas promocji swej nowej książki w Krakowie, Vaclav Havel powiedział, że w Polsce powinny się odbyć jak najszybciej wolne wybory. - Uważam, że byłoby w interesie wszystkich obywateli Polski, gdyby na te wybory zostali zaproszeni międzynarodowi obserwatorzy - powiedział podczas poniedziałkowego spotkania z dziennikarzami na Wawelu. Dodał też, że przedterminowe wybory to żaden wstyd dla demokracji i nie jest hańbą zaproszenie na nie obserwatorów z UE, OBWE czy innych organizacji.

W publikowanym dziś przez ''Gazetę Wyborczą'' wywiadzie, były prezydent odpowiedział na sugestie premiera Kaczyńskiego. - Adama Michnika i kilka innych osób, które znam z czasów dysydenckich już od 30 lat, uważam za swoich przyjaciół, ich poglądy rzeczywiście mnie interesują i często są zbliżone do moich. Jest jednak absurdem uważanie nas wzajemnie za podszeptywaczy: że Michnik podpowiada mi, kogo mam popierać w Polsce, albo ja Michnikowi, kogo się wystrzegać w Republice Czeskiej - mówił Havel.

Dodał, że Czechy zawsze zapraszają na wybory obserwatorów. - Wydaje mi się, że w demokracji jest czymś zupełnie oczywistym, iż nawzajem się kontrolujemy. Gdyby tak nie było, to każdy rząd mógłby się obrazić, że istnieje Najwyższa Izba Kontroli.

- Jeśli moją marginesową uwagę ktoś zrozumiał jako atak na polską demokrację czy jako jej kwestionowanie albo wręcz obrazę Polaków, to naturalnie mnie to martwi i bardzo za to przepraszam - odparł na pytanie o oburzenie, jakie wywołała jego wypowiedź wielu polskich polityków wywiadzie były prezydent.

Brak komentarzy: