jas, PAP
2007-11-24, ostatnia aktualizacja 2007-11-24 14:02
Janusz Zemke z LiD został przewodniczącym sejmowej komisji ds. służb specjalnych. Komisja działa w 4-osobowym składzie, bo PiS nie delegował do niej swojego przedstawiciela. Powodem jest spór o Antoniego Macierewicza, którego PiS wysuwa jako swojego kandydata. Szef PiS Jarosław Kaczyński mówi, że Platforma chce ze speckomisji zrobić "komisję pacyfikacyjną", a poseł tego klubu Marek Kuchciński zarzuca PO łamanie sejmowych obyczajów.
ZOBACZ TAKŻE
- Macierewicz kandydatem do speckomisji - powraca konflikt PO-PiS (23-11-07, 23:30)
Przedstawiciele PO twierdzą, że zgodzili się na czteroosobową komisję tylko pod warunkiem, że nie wejdzie do niej Macierewicz. PiS odpowiada, że takiego ustalenia nie było. - PO łamie obyczaje sejmowe i wcześniejsze międzyklubowe ustalenia - mówi poseł PiS Marek Kuchciński.
"Macierewicz ma wybitne kwalifikacje"
Kuchcińki mówił, że podczas międzyklubowych rozmów Platforma Obywatelska zaakceptowała wszystkie propozycje Prawa i Sprawiedliwości, łącznie z nazwiskami. Poseł PiS podkreślił, że wtedy nie usłyszeli żadnych słów krytyki wobec swoich propozycji. Takie zachowanie Platformy Kuchciński ocenił jako "naruszenie dobrych zasad parlamentarnych". Nazwał to też próbą wpływania na decyzje, które powinny być podejmowane przez kluby parlamentarne autonomicznie. Kuchciński zaapelował do PO, by nie narażała na szwank autorytetu sejmowej komisji ds. służb specjalnych.
Poseł PiS Jacek Kurski podkreślił, że Macierewicz ma "wybitne kwalifikacje w sprawach służb specjalnych" i byłby w speckomisji jedyną realną opozycją, bo - jak uzasadniał - PO, PSL i LiD mają podobne pomysły co do służb specjanych.
J. Kaczyński: Speckomisja to komisja pacyfikacyjna
Według prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, Platforma zmierza do tego, by speckomisja stała się "komisją pacyfikacyjną, która będzie działała pokątnie, bez kontroli opinii publicznej". W opinii J.Kaczyńskiego, PO dąży do stworzenia komisji bez PiS. - Taki jest cel, to jest smutne, bo z jednej strony są uśmiechy, z drugiej strony jest pałka. Z przodu uśmiech, z tyłu pałka, tak to wygląda. My się na to nie damy nabrać, jestem przekonany, że z czasem przestanie się na to nabierać opinia publiczna - powiedział Kaczyńsk.
Prezes PiS ocenił też, że speckomisja nie powinna mieć uprawnień komisji śledczych. - Takie uprawnienia powinny być związane z komisjami, które działają jawnie, na oczach opinii publicznej - podkreślił.
Jak mówił, "komisja śledcza jest przede wszystkim dla społeczeństwa, by obywatele byli dobrze poinformowani".
- W Polsce jest taka teoria (...), że dobry obywatel to obywatel źle poinformowany, że jeżeli jakiś polityk mówi coś o kulisach życia publicznego, to dopuszcza się jakiegoś nadużycia - mówił J.Kaczyński. Dodał, że "nadużycia dopuszczają się ci politycy, którzy chcą ukrywać".
Kaczyński dodał, że każda jawnie działająca komisja byłaby dla PO kompromitacją
Koalicja broni 5-osobowej komisji
Zdaniem premiera Donalda Tuska, kandydatura Macierewicza jest "swoistą prowokacją" i może narażać służby na szwank. Dodał, że PO krytycznie ocenia dokonania Macierewicza w tej dziedzinie. - Kontrowersyjność, emocje i styl pracy Macierewicza nie sprzyjają skutecznej pracy komisji. Rozumiem posłanki i posłów, które nie chciałyby w żadnym wymiarze dać Macierewiczowi do rąk polskich służb specjalnych, bo to może wiązać się z poważnymi kłopotami - powiedział szef rządu.
Wicepremier Waldemar Pawlak uważa natomiast, że pięcioosobowa speckomisja "dokładnie odzwierciedla sytuację decyzyjną w Sejmie". - W składzie, w którym dwóch posłów reprezentuje PO i po jednym pośle reprezentuje pozostałe kluby, jest dokładnie taka sama moc decyzyjna jak w całym parlamencie - ocenił wicepremier. - To jest uczciwe i bardzo rzetelne rozwiązanie sprawy. PiS próbuje stawiać żądania, które by w nadzwyczajny sposób miały to ugrupowanie honorować. Nie ma takich przesłanek i mandatu od wyborców - uważa Pawlak.
Według niego, nie ma powodu, by tworzyć wokół kwestii składu speckomisji "niepotrzebnej konfrontacji".
Jak dodał, wygląda na to, że PiS nie można zdecydować się, który "z wybitnych ekspertów (Macierewicz czy Zbigniew Wassermann) od służb miałby zasiadać w komisji".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz