sobota, 24 listopada 2007

Rosja: OMON rozpędził demonstrację opozycji, liczne zatrzymania

jas, PAP
2007-11-24, ostatnia aktualizacja 2007-11-24 22:56
Zobacz powiększenie
- Ma prawo do adwokata. Ma prawo do wykonania jednego telefonu. Ma też prawo do zachowania milczenia, gdyż wszystko co powie, może być wykorzystane przeciwko niemu - wyliczyła prawa Władimira Putina Maria Gajdar podczas protestu opozycji
Fot. ALEXANDER ZEMLIANICHENKO AP

Dziś po południu siły specjalne rosyjskiej milicji (OMON) brutalnie rozpędziły w centrum Moskwy pochód przeciwników prezydenta Władimira Putina. Około 50 osób zostało zatrzymanych. Niektórych pobito. Jeden z liderów opozycji, mistrz szachów Garri Kasparow został skazany na pięć dni aresztu.

Zobacz powiekszenie
Fot. MISHA JAPARIDZE AP
- W Rosji z użyciem siły odbudowuje się system jednopartyjny, którego celem jest scementowanie istniejącego reżimu. Partii władzy wolno dzisiaj wszystko: rekrutować prezydenta, zastraszać wyborców, agitować w szkołach, wymuszać pieniądze od biznesu i podporządkowywać sobie wszystkie federalne stacje telewizyjne - głosi petycja kierowana do CKW. Na zdjęciu: Garij Kasparow podczas zatrzymania przez policję
Zobacz powiekszenie
Fot. MIKHAIL METZEL AP
Podczas sobotniego marszu opozycji zatrzymano ok 50 osób, niektóre pobito. Na zdjęciu: policja zatrzymuje jednego z opozycjonistów
Zobacz powiekszenie
Fot. ARTYOM KOROTAYEV AP
- Strach jest tym, co reżim wykorzystuje, aby utrzymać się u władzy. Jeśli nie będziemy się bać i wyjdziemy na ulice, reżim się przestraszy, nie wytrzyma presji społeczeństwa - powiedział na demonstracji opozycji Garij Kasparow. Na zdjęciu: policja blokuje ulice podczas demonstracji opozycji
Akcja OMON-u w Moskwie - zobacz materiał agencji Reutera>>

Garri Kasparow - lider Zjednoczonego Frontu Obywatelskiego (OGF) i były mistrz świata w szachach - został skazany na 5 dni aresztu za niepodporządkowanie się poleceniom milicji i stawianie oporu oraz uczestnictwo w nielegalnym marszu. - To, co usłyszeliście, to same kłamstwa - powiedział Kasparow po rozprawie. Dwóch milicjantów zeznało w sądzie, że jeszcze przed rozpoczęciem wiecu, dostali polecenie aresztowania opozycjonisty.

Oprócz Kasparowa wśród zatrzymanych są m.in. znany obrońca praw człowieka Lew Ponomariow, były dysydent i pisarz Eduard Limonow oraz Maria Gajdar, córka pierwszego pokomunistycznego premiera Rosji Jegora Gajdara.

Oddziały OMON-u interweniowały, gdy opozycjoniści po zakończeniu wiecu na prospekcie Andrieja Sacharowa ruszyli w kierunku Centralnej Komisji Wyborczej (CKW), gdzie chcieli wręczyć swoją petycję. Siedziba CKW znajduje się w jednej z uliczek między Łubianką a Kremlem.

"Za Rosję! Przeciwko Putinowi!"

Sobotnią manifestację, która przebiegała pod hasłem "Za Rosję! Przeciwko Putinowi!", zorganizowała koalicja Inna Rosja, skupiająca liberalne i lewicowe ugrupowania, występujące przeciwko polityce prezydenta. W manifestacji wzięło udział ok. 3 tys. osób.

- Straszyli nas. Mówili, że może dojść do zamachu. Jednak przyszliśmy. Zwyciężymy kiedyś w tym kraju - powiedział przed rozpoczęciem wiecu Lew Ponomariow, lider Ruchu na rzecz Praw Człowieka.

"Chcemy innej Rosji!", "Rosja bez Putina!" i "Nie ma wyborów bez wyboru!" - skandowali uczestnicy. "Jedna Rosja ukradła nam wybory!" - głosił jeden z transparentów.

Kasparow: Putin wykorzystuje strach

Występując na wiecu Kasparow oświadczył, że rządy Putina trzymają się na strachu. - Strach jest tym, co reżim wykorzystuje, aby utrzymać się u władzy. Jeśli nie będziemy się bać i wyjdziemy na ulice, reżim się przestraszy, nie wytrzyma presji społeczeństwa - powiedział lider Zjednoczonego Frontu Obywatelskiego (OGF) i były mistrz świata w szachach.

Uczestnicy manifestacji uchwalili petycję do CKW, w której napisali, że wyznaczone na 2 grudnia wybory do Dumy Państwowej, niższej izby rosyjskiego parlamentu, "nie odpowiadają zasadom demokracji, a ich rezultaty nie będą konsekwencją bezpośredniego wyrażenia woli przez obywateli".

Jednej z grup demonstrantów, wśród których była sekretarz OGF Marina Litwinowicz, udało się przedrzeć przez milicyjne kordony i dotrzeć z tym dokumentem do CKW.

Brak komentarzy: