tm, XTB, ISB
2008-01-16, ostatnia aktualizacja 2008-01-16 12:51
Dzisiejsza sesja na warszawskiej giełdzie rozpoczęła się od kolejnej panicznej wyprzedaży akcji. Indeks największych spółek GPW, WIG20 kilka minut po otwarciu tracił aż 5 proc. Przed południem było nieco lepiej, ale około 13.00 powróciliśmy do prawie 5-procentowych spadków.
Silna przecena w USA (DJIA -2,17 proc., S&P500 -2,49 proc., Nasdaq Composite -2,45 proc.), której konsekwencją była dynamiczna wyprzedaż akcji na głównych azjatyckich parkietach (Nikkei -3,3 proc., Hang Seng stracił ponad 5 proc.), już same w sobie były złym prognostykiem. Nieciekawie prezentuje sie również sytuacja na giełdach europejskich, gdzie spadki przekraczają już 1 proc.
Na to nakładają się jeszcze bardzo źle przyjęte wyniki kwartalne Intela. W handlu posesyjnym w USA kurs akcji został przeceniony o ponad 14 proc. Tym samym zapowiadając silne spadki na Wall Street również w dniu dzisiejszym.
W sytuacji, gdy oczekiwania na obniżki stóp procentowych przez Fed, nawet te agresywne, nie stanowią już najmniejszego pretekstu do kupna (wczorajsza sesja to potwierdziła), jedynie bardzo dobre dane z USA mogłyby poprawić nastroje.
Dlatego też jedynym impulsem, który obecnie jawi się jako czynnik mogący zmienić nastroje, jest tylko duże cięcie stóp procentowych przez Fed w dniu dzisiejszym. Przy systematyczniej dewaluacji obniżek stóp procentowych, jak czynnika popytowego, taki zaskakujący ruch Fed, mógłby poprawić nastroje na jeden dzień, ale nie na dłużej. Problem w tym, że prawdopodobieństwo takiej nagłej obniżki na 2 tygodnie przed posiedzeniem Fed, też nie jest duże.
Aktualna sytuacja techniczna na wykresach polskich indeksów jest skrajnie zła. Indeks WIG20 realizuje formację podwójnego szczytu, która powinna sprowadzić go do 2800-2900 pkt. Najbliższe wsparcie na wykresie WIG to strefa 45390-46000 pkt., jaką tworzy szczyt z 12 maja 2006 roku oraz 38,2 proc. zniesienie wzrostów październik 2001 - lipiec 2007. Dla mWIG40, który w ostatnich dniach przełamał kilkuletnią linię hossy na wykresie dziennym, wsparcie stanowi natomiast poziom 3000 pkt. (psychologiczna bariera i szczyt z maja 2006 roku).
Obserwowaną w ostatnich dniach wyprzedaż akcji na warszawskiej giełdzie cechuje bardzo duża dynamika.
Silne wyprzedanie, w połączeniu z ewentualną paniką (to warunek konieczny!), może oznaczać, że giełda w Warszawie po dzisiejszej sesji znajdzie się bardzo blisko punktu zwrotnego. Oczywiście za wcześnie rozstrzygać, czy będzie to definitywny koniec spadków, czy też preludium do większej, trwającej nawet 1-2 miesiące, korekty.
Jest natomiast prawdopodobne, że kumulacja wszystkich niekorzystnych dla światowych rynków akcji czynników nastąpi w I półroczu 2008 roku, dlatego też druga połowa roku teoretycznie mogłaby przynieść silniejsze odreagowanie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz