
Desperacki krok amerykańskiego banku centralnego nie przyniósł oczekiwanego rezultatu. We wtorek Fed obniżył stopy procentowe o 0,75 punktu procentowego. To bardzo dużo, jednak nie zachęciło inwestorów do zakupów. Przez następne dwa dni amerykańskie indeksy spadały, by odbić się minimalnie od dna pod koniec tygodnia.
Warszawska giełda sięgnęła dna. Od lipca zeszłego roku WIG stracił 33 procent. Ale jeszcze na początku stycznia giełda, dzięki debiutowi banku Unicredit świętowała nowy rekord - jej kapitalizacja, czyli łączna rynkowa wartość wszystkich notowanych akcji, przekroczyła po raz pierwszy w historii 1 bilion złotych. Od tego czasu zmniejszyła się o 90 miliardów.
Jak to możliwe, że inwestorzy tracą pieniądze, skoro polskie spółki wciąż rozwijają się i mają rewelacyjne wyniki finansowe? Dlaczego, chociaż ekonomiści jeszcze w zeszłym przepowiadali kolejny rok dynamicznego wzrostu gospodarczego, teraz zaczyna się głośno mówić o nadchodzącej recesji w USA i Europie Zachodniej? Dlaczego, mimo rozwoju nauk ekonomicznych, nowych technologii ułatwiających dostęp do informacji, mówi się o groźbie największego kryzysu od czasów II wojny światowej?Przyczyny spadków na GPW są dwie. Pierwsza to międzynarodowy kryzys finansowy, spowodowany zapaścią na rynku hipotek w USA. Druga - panika i masowa ucieczka Polaków z funduszy inwestycyjnych, które do tej pory napędzały rodzime indeksy. Manageria pomoże wam znaleźć winnych.
1. Płacimy za swoją chciwość
Spytaliśmy o zdanie znanego komentatora rynków finansowych Tadeusza Mosza. Dla niego obecna sytuacja to normalka:
Pan Mosz jest bardzo przekonujący. Rzeczywiście najpierw inwestorzy za bardzo chcieli zarobić, a potem za bardzo bali się stracić. Jednak nam już takie wyważone wypowiedzi nie wystarczą.
2. Ci przeklęci analitycy
To oni ściągnęli nieszczęście. Trudny do obrony argument, ale sugeruje go sam prezes GPW Ludwik Sobolewski, który skrytykował pesymizm "niektórych analityków". - Czasem dochodzi do nieodpowiedzialnych wypowiedzi ocierających się o manipulację - powiedział we wtorek w radiu PIN. Sobolewski, który wciąż zapewnia, że na GPW nie ma bessy, poskarżył się na malkontentów do Krajowego Nadzoru Finansowego.
Mimo oburzenia polskiego świata finansów, nie wycofał się z wypowiedzi. - Chodzi o jeden gatunek sformułowań, nie poparty uzasadnieniem, a sformułowany z dwóch kategorycznych zdań: będzie apokalipsa i kropka. Uważam to za skandal - stwierdził prezes GPW.
Były szef GPW Wiesław Rozłucki chyba może sobie pozwolić na większą szczerość- Bessa rzeczywiście jest. Natomiast nie ma recesji. I mam nadzieję, że nie będzie - powiedział w radiu Tok FM.
3. Obietnice funduszy inwestycyjnych
To opinia znanego polskiego inwestora Zbigniewa Jakubasa: - To co dzieje się na giełdzie, to w głównie efekt nierozsądnych działań funduszy inwestycyjnych w ostatnich latach.Naobiecywały klientom złote góry, teraz w panice wycofują oni swoje pieniądze. Wczoraj rozmawiałem z kobietą, która powierzyła funduszowi pieniądze ze spadku. Z 70 tys. zł zostało jej 15 tys. - mówi "Pulsowi Biznesu".
Jego zdaniem fachowcy nie przestrzegali ludzi przed negatywnymi scenariuszami, ale obiecywali kilkudziesięcioprocentowe stopy zwrotu.
Wiele w tym prawdy, ale pierwotna przyczyna zawirowań leży za oceanem. Poszukajmy tam potencjalnych winnych. Kandydatów jest sporo.
4. Banki odkryły nowe narzędzie, które ktoś ocenił na piątkę.
Kilka propozycji podsunął nam komentator "Gazety Wyborczej" Witold Gadomski:
Brzmi przekonująco. Ale czy agencje ratingowe rzeczywiście mogą wszystkich skołować?
5. Narwani karierowicze
Dobrze, też prawda. Rozumiemy, że odpowiedzialni są wszyscy, czyli nikt. Spróbujmy znaleźć konkretną osobę.
6. Jeśli już człowiek, to Alan Greenspan
A więc Alan Greenspan. Mistrz polityki pieniężnej. Człowiek, który uchronił Stany Zjednoczone i świat przed niejednym kryzysem.
Ponieważ Manageria to serwis o ludziach, postanowiliśmy pójść tym tropem. Okazało się, że nie trzeba szukać dalego. Sami pisaliśmy, o tym, że były szef Fed znalazł pracę Johna Paulsona, człowieka, który na kryzysie zbił fortunę. Nam insynuacje nie przystoją, ale odsyłamy do tego komentarza. Są też i bardziej śmiałe teorie.
Powiedzmy szczerze - nie wierzymy w to, żeby sędziwy 81-latek porwał się na taki szwindel.
7. Banki centralne
Jak to możliwe, żeby wszyscy byli winni? Księgowi, inwestorzy, finansiści, szefowie Fed - wszyscy w tym samym momencie popełnili błąd.
- Kryzys jest konsekwencją tego, jak zbudowany jest światowy system finansowy, oparty na bankach centralnych, które tworzą z niczego puste pieniądze. Jak? "Drukują" je na elektronicznych kontach, co z ekonomicznego punktu widzenia nie różni się niczym od tego drukowania papieru, które znamy z przeszłości - mówi nam Mateusz Machaj, ekspert Instytutu Misesa, zajmującego się badaniami nad austriacką szkołą ekonomii, która postuluje powrót do pieniądza opartego o złoto.
Jego zdaniem bankierzy i inwestorzy w USA ryzykowali jak szaleni na rynku nieruchomości, bo wiedzieli, że w razie kłopotów, mogą liczyć na pomoc "pożyczkodawcy ostatniej instancji", czyli banku centralnego.
Rzeczywiście, w obliczu kryzysu i Europejski Bank Centralny, i Fed nie wahają się zasilić systemów bankowych setkami miliardów euro i dolarów. Nikogo to nie dziwi, przecież walczymy z kryzysem. Na ratunek chętnie pospieszy i rząd, szczególnie przed wyborami.
Zakończmy smutnym banałem. W ekonomii nie ma darmowych obiadów, kto więc zapłaci za tę rażącą w oczy nieodpowiedzialność wielkich instytucji finansowych? Wszyscy, bo obecna walka z kryzysem polega na obniżkach stóp procentowych, czyli popuszczenia cugli inflacji. Według Machaja przyniesie to poprawę tylko wybranym kręgom z sektora bankowego, ale nie uchroni gospodarki przed korektą, a doprowadzi dodatkowo do dalszych wzrostów cen dóbr i usług.
A według was, kto jest odpowiedzialny za finansową katastrofę?
Komentarze:
nie dbając by inwestorzy byli rzetelnie informowani o ryzyku inwestycyjnym i nie byli wprowadzani w bład (vide reklamy funduszy)
nie dbając by agencje ratingowe działały rzetelnie
nie dbając by zarządzjacy instytucjami finansowymi wiedzieli, że za nieuzasadnione ryzko spotkają ich srogie kary a nie odejdą sobie na dostatnią emeryturę
są tylko po to by manipulować dobrami tych co wytwarzają.czas aby byli rzetelni w tym co robią !!!!!
zamiast grać trzeba inwestować jeżeli ktoś zainwestował np 100tys zł
w firmę x i ona ma się dobrze to te akcje nadal są warte tyle co wcześniej i
dopóki ktoś ich nie sprzeda to są tyle warte
przecież ludzie nie przestali jeść chleba a firma nie przestała zarabiać tylko
dlatego że wig spadł o 30%
kwestia jest tylko tego żeby wiedzieć co się robi i po co i w jakim czasie
jednym słowem czegoś biedny boś głupi itd
Jeżeli ktoś nie mając pojęcia o finansach gra na giełdzie to tak samo jakby grał
w kasynie i dokładnie wie jakie ryzyko podejmuje więc wcale mi go nie szkoda
szkoda może byś wdowy z piątką dzieci którą wyrzucają na bruk za to że nie
zapłaciła czynszu a nie bałwanów którzy dają się oskubać
tylko i wyłącznie dlatego że w szkole nie chciało się uczyć ekonomi
pozdrawiam
wm
poszłam do swojego banku i znajoma na moje pytanie jak ulokować troche pieniędzy odrazu zaproponowała mi 2 fundusze
1-dynamiczny ,2 zrównowazony
nie miałam pojecia na czym to polegało [teraz juz wiem duzo],nie dała mi znac ,że cos sie dzieje ,nie powiedziała mi ,ze jest coś takiego jak konwersja
cały czas tylko powtarzała ,ze sama jest w szoku
w końcu wyciagnełam wszystko z funduszy ,łatwiej było mi sie pogodzić ze stratą niz denerwować sie codziennie
mam pytanie ,czy pracownicy maja płacone za kazdego klienta tak złapanego?
nawiasem mówiąc jak poszłam później do doradców z prawdziwego zdarzenia ,to spytano mnie czy to są wszystkie moje pieniądze ?treaz wiem dlaczego
uwazam ,ze w bankach ,przynajmniej w moim pracują ludzie ,którzy nie powinni doradzać klientom ,bo nie maja pojęcia ,zalezy im tylko na złapaniu klienta naiwnego
To wszystko wina "układu"- bliżniak to wyjaśni i zamknie winnych na najbliższej konferencji. Czekajcie cierpliwie
video.google.pl/videoplay?docid=-5870901554543719947
III część tego filmu pokazuje manipulacje światowych banków w celu podporządkowania sobie ludzi. Może trąci to trochę konspiracją, ale film jest warty obejrzenia.
Cytując klasyka: "W budżecie brakuje 40 mld zł. Ktoś je ukradł!"
DOSTOSOWAŁEM SWOJE POTRZEBY DO MOŻLIWOŚCI I DAJĘ ZATRUWAĆ SOBIE DUSZY REKLAMIE OBIECUJĄCEJ MI ZŁOTE GÓRY ZA JEDEN PODPIS CZY ZAŁOŻENIE JAKIEGOŚ RACHUNKU INWESTYCYJNEGO.
No i jeszcze nie wierzę wszelkim informacjom o naszym rozwoju gospodarczym (np. uzasadniającym wzrost cen prądu, bo jakoby rynek pracy go zużywa,he, he)
A okrada to inwestorow nasz radz swoim fatalnym podatkiem belki... 19% procent za to ze nawet palcem nie kiwnal zeby rozwija polski rynek papierow wartosciowych - to jest dopiero zlodziejstwo :/ a wy tylko pier**licie ze wig20 spadl na 2800pkt czytalem ostatnio artykul pisany w momencie gdy wig20 drugi raz testowal wsparcie wlasnie na 2800 i opisywal w nim autor jak to panika szaleje na gieldzie. Je**ny pajac, zanim skonczyl go pisac to juz bylo spadkach i nastapilo mocne odbicie ech... zawsze mnie sie wydawalo ze sie malo znam ale Wy wszyscy dziennikarze to chyba jestescie banda jelopow
jak coś się dzieje to działanie tych narzędzi nie polega na wygaszenia trendu tylko za nadążeniem za nim. stąd wzrosty i spadki same się nakręcają
nie czekają, jeden,dwa dni i wyciągają,nie czekają rok.lub miesiąc,im trzeba już,
uprzedzałem i dalej uprzedzam,akcje na bursie,to jest gra w pokiera,one są dla tych
którzy mają miliony i miljardy,aby robić jeszcze więcej,właśnie z tych naiwnych,co kładą na akcje ostatnie 1000,lub więcej złotych,oni to zagarniają co dnia.
Przyczyną presperyty w Polsce jest to,że od 90 roku Polska produkcja nie doszła do samowystarczalności gospodarczo-ekonomicznej, import jest zbyt wysoki,a eksport jest słaby,większość zakładów są w rękach kapitału zagranicznego,Polska ma z tego bardzo znikomy dochód i dziękuje Bogu,że ludzie mają pracę, rolnictwo w swej większości,zacofane,małe powiatowe miasa zaniedbane,dróg porządnych brak,pociągi zapakowane,i niebezpieczne,autobusy między miastowe,pracują licho,
Policja słabo chroni obywatela,sądownictwo przestarzałego systemu,nie demokratyczny,kontrola nie jest zorganizowana,mówię o NIK-u, Urząd podatkowy nie zracionalizowany i nie sprawiedliwy,dla przykładu niech służy ten piekarz który
ludziom biednym dzielił pozostający z tego dnia chleb,obciążono go podatkiem,to w każdym normalnym państwie,urzędnik sam reguluje te sprawy,bez żadnego sądu,naturalnie,za wiedzą swoich władz,to jest władza Nikodema Dyzmy,tragi-
komedia.to jest tylko namiastek tego co można usprawnić,a tyle jest.
więc nie ma co pytać kto ukradł wasze pieniądze,nie grajcie w pokiera to nie przegracie,a jak chce wam się zaryzykować,to nie miejcie do nikogo pretensje,
jołopy.
gospodarki. Ha, ide na filizanke kawy za 1,20 Euro do znajomego baru gdzie kiedys placilem 0,80 DM za ta sama kawe (smakowala lepiej).
Nie dajmy sie zwariowac- idzmy na spacer (na pieszo gdyz paliwo za drogie)
Jerzy Urban, Jerzy Miller, Aleksander Kwasniewski, Lech Wałesa, Czesław Kiszczak, Wojciech Jaruzelsski, Florian Siwicki, Balcerowicz, Cimoszewicz, Marek Borowski, Wieczerzak, a teraz kradnie je "Donek" Tusk!
ale jestem spokojny, za niedługo urośnie bo jak oceniam za mało kasy poszło a tam nie może być debetu. trzeba powtórzyć połów na "zacinkę".
normalnie to się takie rzeczy wyczyniało co 20-30 lat ale teraz coraz więcej pazernych przy korycie.
że płacą ludzie za akcje więcej niż są realnie warte nie patrzą na wyniki spółek(realne) i w wyniku tego akcje rosną szybciej niż powinny
analitycy ogłosili wtedy że za ok. 6 miesięcy rozpocznie się "korekta" i rzeczywiście od lipca tak było
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz