mar, PAP
2008-04-18, ostatnia aktualizacja 2008-04-18 19:15
Promowanie praw człowieka to nadal "najskuteczniejsza strategia wykorzeniania nierówności" między grupami społecznymi i zapewnienia bezpieczeństwa na świecie - powiedział Benedykt XVI w siedzibie ONZ. Jak podkreślił, są przypadki, gdy społeczność międzynarodowa "ma obowiązek interweniować", gdy prawa człowieka są łamane.
ZOBACZ TAKŻE
- Benedykt XVI: Kościół musi chronić maluczkich (17-04-08, 08:18)
- Papież w USA skrytykował postępowanie ws. pedofilii w Kościele (17-04-08, 07:12)
- Sześć dni Benedykta XVI w USA (15-04-08, 01:00)
- Bendykt XVI w synagodze w Nowym Jorku (19-04-08, 07:53)
GALERIA ZDJĘĆ
- Papież w USA (17-04-08, 00:00)
SERWISY
Papież: Są przypadki, gdy interwencja jest konieczna
Jeśli państwa "nie są w stanie zagwarantować praw człowieka", społeczność międzynarodowa "ma obowiązek interweniować środkami prawnymi przewidzianymi w Karcie Narodów Zjednoczonych i za pomocą innych instrumentów międzynarodowych" - powiedział Benedykt XVI.
Jeśli jej interwencja jest oparta na zasadach stanowiących podstawę ładu międzynarodowego, "nie powinna być traktowana jako ograniczanie czyjejś suwerenności" - dodał papież.
Podkreślił jednak, że w obliczu konfliktu należy przede wszystkim wykorzystać "wszelkie możliwości" dyplomacji. - Tym, czego potrzebujemy jest jak najsolidniejsze poszukiwanie środków zapobiegania konfliktom i kontrolowania ich przy wykorzystaniu wszelkich możliwych dróg dyplomatycznych - powiedział Benedykt XVI.
- Należy przy tym zwracać uwagę na najlżejsze nawet sygnały świadczące o możliwości dialogu i pragnienia pojednania oraz stwarzać dla nich zachętę - zaznaczył.
Benedykt XVI nawiązuje do słów Jana Pawła II
W swym wystąpieniu nawiązał do wypowiedzi Jana Pawła II na forum ONZ z 1995 roku i nazwał Organizację Narodów Zjednoczonych "centrum moralnym, w którym wszystkie narody czują się jak u siebie w domu".
Mówiąc o roli ONZ w rozwiązywaniu konfliktów powstających w społeczności światowej, nawiązał też we wstępie przemówienia do wielkiej encykliki społecznej swego poprzednika "Solicitudo rei socialis". - Kwestie bezpieczeństwa, cele rozwoju, zmniejszanie lokalnych i globalnych nierówności, ochrona środowiska, zasobów ziemskich i klimatu wymagają, aby wszyscy odpowiedzialni za sytuację międzynarodową działali wspólnie - powiedział Benedykt XVI, zachęcając polityków aby "wykazywali dobrą wolę" i "solidarność z najsłabszymi regionami planety". - Myślę zwłaszcza o tych, którzy pozostają na marginesie autentycznego integralnego rozwoju i narażeni są przez to na ryzyko, że odczują tylko negatywne efekty globalizacji - podkreślił.
- Moja obecność na tym Zgromadzeniu (Ogólnym NZ) jest świadectwem mego uznania dla Narodów Zjednoczonych i wyrazem nadziei, że Organizacja będzie w coraz większym stopniu służyła jako symbol jedności między państwami, jako instrument służący całej ludzkiej rodzini" - podkreślił papież.
- Obecność ta manifestuje także wolę Kościoła katolickiego wniesienia własnego wkładu w budowanie stosunków międzynarodowych - wskazał Benedykt XVI.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz