poniedziałek, 5 listopada 2007

CBA zatrzymało b. posłankę PO Beatę Sawicką

strem, awe, PAP
2007-11-05, ostatnia aktualizacja 2007-11-05 13:14
Zobacz powiększenie
Beata Sawicka płacze w czasie konferencji prasowej
fot. Wojciech Olkuśnik/AG

Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało byłą posłankę PO Beatę Sawicką. Do zatrzymania doszło w jednym z hoteli w Poznaniu. Posłankę zatrzymano w poniedziałek na zlecenie poznańskiego wydziału biura ds. przestępczości zorganizowanej Prokuratury Krajowej. Byłej posłance PO Beacie Sawickiej zostaną postawione dwa zarzuty - poinformował dziennikarzy prokurator z oddziału zamiejscowego Prokuratury Krajowej w Poznaniu, Andrzej Latkowski.



Sawicka została przywieziona do poznańskiej prokuratury przez funkcjonariuszy Centralnego Biura Antykorupcyjnego w poniedziałek po godzinie 11. Eskortowały ją trzy samochody.

Latkowski nie chciał ujawnić treści zarzutów dla Sawickiej. Wyjaśnił tylko, że jeden z nich jest zagrożony karą do 10 lat więzienia. Pytany dlaczego CBA ponownie zatrzymało b. posłankę, powiedział, że wymagał tego charakter zarzutów. Dodał, że nakaz zatrzymania został wystawiony dopiero w poniedziałek, ponieważ w niedzielę w nocy wygasł immunitet Sawickiej.

Sawicka chciała zgłosić się sama

Dzisiaj o północy wygasły immunitety poselskie, w tym immunitet Beaty Sawickiej. Od rana spodziewano się, że dojdzie do jej zatrzymania. Sama posłanka już wczoraj wieczorem przyjechała do Poznania, żeby, jak zapowiadała, sama zgłosić się do prokuratury.

- Do zatrzymania doszło na wniosek prokuratury. Nasz rola kończy się na przewiezieniu posłanki - mówi rzecznik CBA.

Dlaczego CBA zatrzymało Sawicką, skoro sama chciała się zgłosić do prokuratury? Rzecznik CBA tłumaczy, że CBA działało zgodnie z wnioskiem prokuratury i na razie nie może udzielić żadnych szczegółowych informacji.

Sawicką i burmistrza Helu Mirosława W. funkcjonariusze CBA zatrzymali 1 października w momencie przyjmowania łapówki. Burmistrz Helu wziął 150 tys. zł, a posłanka zażądała 100 tys. zł za pośrednictwo w ustawieniu przetargu na nieruchomość na półwyspie - prawdopodobnie działki po byłej jednostce Straży Granicznej. Sawicka została usunięta z PO oraz skreślona z listy kandydatów Platformy do Senatu. Miała kandydować do Senatu z listy PO w okręgu legnicko-jeleniogórskim.

Sawicka przeprasza Tuska

16 października szef CBA Mariusz Kamiński ujawnił podczas specjalnej konferencji prasowej nagrania m.in. rozmów Sawickiej z podstawionym funkcjonariuszem CBA, który podawał się za biznesmena. Wynikało z nich m.in., że posłanka liczyła na robienie interesów w związku ze spodziewaną przez nią po wyborach prywatyzacją w służbie zdrowia.

Następnego dnia Sawicka płacząc błagała szefa CBA, "aby jej nie linczował publicznie". - Wybrali dwie posłanki w tym kraju: jedna nie żyje (Barbara Blida), a druga walczy o to życie. Proszę nie ujawniać publicznie tych materiałów, proszę mi pozwolić na prawdziwy, sprawiedliwy proces! - apelowała przez łzy Sawicka na specjalnej konferencji prasowej.

Posłanka przepraszała za "swoją słabość" wszystkich, których ta sytuacja dotknęła, m.in. szefa PO Donalda Tuska oraz koleżanki i kolegów z ugrupowania, które kiedyś reprezentowała. Jak zapewniała, jej słowa - upublicznione przez CBA - zostały wyrwane z kontekstu. "Proszę dać mi szansę obrony, proszę mnie nie niszczyć" - prosiła.

"Plącząca kobieta broni PO"

PO broni się poprzez płaczącą kobietę - odpowiadał premier Jarosław Kaczyński. W podobnym tonie wypowiadali się inni prominentni politycy PiS. Opozycja zarzucała wtedy szefowi rządu, że aparat państwowy jest używany w kampanii wyborczej przeciwko opozycji. Temat wracał w kolejnych debatach między liderami konkurujących partii aż do wyborów. Powrócił też po głosowaniu, gdy CBA zatrzymała b. ministra sportu Tomasza Lipca. Opozycja pytała, dlaczego i to zatrzymanie nie nastąpiło przed wyborami.

Będzie komisja w spr. Sawickiej?

50-letni Mirosław W. jest burmistrzem Helu od 1998 r. W wyborach w 2006 r., będąc wtedy jeszcze członkiem Partii Demokratycznej - demokraci.pl, o fotel burmistrza ubiegał się z ramienia Komitetu Wyborczego Wyborców Morskie Przymierze Hel 2020 i Wądołowski. Zrzekł się członkostwa w PD w grudniu 2006 r. Wcześniej był członkiem Unii Wolności. W. został aresztowany, prokuratura postawiła mu zarzut przyjęcia korzyści majątkowej znacznej wielkości. PO zapowiadało, że w nowym Sejmie powstanie komisja śledcza, która zajmie się m. in. sprawą zatrzymania Sawickiej.

Graś o zatrzymaniu Sawickiej: Demonstracja siły

Paweł Graś (PO) ocenił, że zatrzymanie przez CBA b. posłanki Platformy Beaty Sawickiej należy rozpatrywać w kategoriach "demonstracji siły". Graś podkreślił, że Sawicka nie chciała uciekać od odpowiedzialności i miała zamiar w poniedziałek stawić się w prokuraturze.

Graś podkreślił, że Sawicka oddała się do dyspozycji prokuratury, specjalnie udała się do Poznania, gdzie miała zamiar jeszcze w poniedziałek stawić się w prokuraturze. "Widać wyraźnie, że nie zamierzała niczego ukrywać, nie zamierzała wyjeżdżać za granicę, nie zamierzała uciekać od odpowiedzialności. Nie wiem, czy ta demonstracja w postaci zatrzymania była w takim przypadku potrzebna" - powiedział Graś dziennikarzom w Sejmie.

Dopytywany, czy była to "demonstracja siły", Graś odparł: "Tak to chyba trochę należy odbierać, po tych deklaracjach, które słyszeliśmy wczoraj, że b. posłanka nie zamierza unikać odpowiedzialności.

Brak komentarzy: