cheko, PAP
2007-12-29, ostatnia aktualizacja 30 minut temu

Czy weksle Samoobrony były nielegalne? Tego być może już nigdy się nie dowiemy. Trybunał Konstytucyjny na niejawnym posiedzeniu umorzył sprawę weksli, informuje "Dziennik".
ZOBACZ TAKŻE
- Sprawa weksli umorzona (02-08-07, 00:00)
- Jurek: Od decyzji prokuratury ważniejsze orzeczenie TK w sprawie weksli (01-08-07, 15:22)
- Lepper przesłuchany ws. weksli Samoobrony (25-07-07, 17:59)
- Czarnecki: Posłów Samoobrony trzymają w klubie tylko weksle (25-07-07, 08:09)
Trybunał podał informację o umorzeniu na swojej stronie internetowej 11 dni po rozprawie. Samoobronie groziła nawet delegalizacja. Okazało się jednak, że jest już po sprawie.
- Jestem zdziwiony - mówi Marek Jurek, który skierował sprawę weksli do Trybunału. - "Liczyłem na roztropność sędziów Trybunału; składając wniosek chciałem bronić pewnej normy, pozostawienie tej sprawy bez reakcji publicznej jest bardzo groźne, chodzi o pewne standardy", ocenia były marszałek Sejmu.
Równie zaskoczony był szef Samoobrony Andrzej Lepper. - "Nic nie wiedziałem, że sprawa się skończyła. Ale dziękuję za informacje, za dobre wieści" - powiedział "Dziennikowi".
Aż 10 dni od wydania postanowienia potrzebował TK, by przesłać odpis postanowienia do marszałka Sejmu. W piątek rano Bronisław Komorowski nie wiedział jeszcze o decyzji i zapewniał w mediach, że czeka na termin rozprawy oraz że podtrzymuje sprawę wyjaśnienia legalności weksli.
Trybunał powołał się na zasadę dyskontynuacji: skoro nie ma już marszałka Sejmu V kadencji, to nie ma sprawy. - "Taka zasada nie jest nigdzie zapisana. Tak samo dzieje się z wnioskami w sprawie ustaw: jeśli zostały złożone w poprzedniej kadencji, to nie są kontynuowane w nowej. I Trybunał przejął tę zasadę" - tłumaczy konstytucjonalista prof. Piotr Winczorek.
Julia Pitera z PO uważa, że sprawa weksli nie powinna zakończyć się na umorzeniu. "Teraz marszałek Komorowski powinien spróbować złożyć swój wniosek w tej sprawie do Trybunału", mówi Pitera.
- Jestem zdziwiony - mówi Marek Jurek, który skierował sprawę weksli do Trybunału. - "Liczyłem na roztropność sędziów Trybunału; składając wniosek chciałem bronić pewnej normy, pozostawienie tej sprawy bez reakcji publicznej jest bardzo groźne, chodzi o pewne standardy", ocenia były marszałek Sejmu.
Równie zaskoczony był szef Samoobrony Andrzej Lepper. - "Nic nie wiedziałem, że sprawa się skończyła. Ale dziękuję za informacje, za dobre wieści" - powiedział "Dziennikowi".
Aż 10 dni od wydania postanowienia potrzebował TK, by przesłać odpis postanowienia do marszałka Sejmu. W piątek rano Bronisław Komorowski nie wiedział jeszcze o decyzji i zapewniał w mediach, że czeka na termin rozprawy oraz że podtrzymuje sprawę wyjaśnienia legalności weksli.
Trybunał powołał się na zasadę dyskontynuacji: skoro nie ma już marszałka Sejmu V kadencji, to nie ma sprawy. - "Taka zasada nie jest nigdzie zapisana. Tak samo dzieje się z wnioskami w sprawie ustaw: jeśli zostały złożone w poprzedniej kadencji, to nie są kontynuowane w nowej. I Trybunał przejął tę zasadę" - tłumaczy konstytucjonalista prof. Piotr Winczorek.
Julia Pitera z PO uważa, że sprawa weksli nie powinna zakończyć się na umorzeniu. "Teraz marszałek Komorowski powinien spróbować złożyć swój wniosek w tej sprawie do Trybunału", mówi Pitera.
Źródło: "Dz"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz