środa, 15 października 2008

Tusk i Kaczyński razem na kolacji i zdjęciu

us, PAP
2008-10-15, ostatnia aktualizacja 2008-10-16 00:03
Zobacz powiększenie
Wspólne zdjęcie przywdóców państw europejskich. Na miejscu przeznaczonym dla premiera Tuska stanął również prezydent Lech Kaczyński
Fot. POOL REUTERS

Prezydent Lech Kaczyński i premier Donald Tusk usiedli razem do kolacji na szczycie UE w Brukseli. Wcześniej obaj zgodnie pozowali do zdjęcia wszystkich uczestników. Późnym wieczorem prezydent w rozmowie z dziennikarzami wyraził nadzieję, że na następne unijne spotkania będzie jeździł razem z premierem.- Premier był supersympatyczny - mówił Lech Kaczyński.

Zobacz powiekszenie
Fot. POOL REUTERS
Prezydent i premier wspólnie na oficjalnym zdjęciu ze szczytu
Zobacz powiekszenie
Fot. Geert Vanden Wijngaert AP
Prezydent Lech Kaczyński rozmawia przez telefon podczas szczytu w Brukseli

Czytaj też: Prezydent po 10 minutach wyszedł z sali obrad



- Było świetnie. Najpierw mówił pan premier, a potem ja - mówił Lech Kaczyński po wyjściu z kolacji szefów państw, w której uczestniczył razem z premierem Donaldem Tuskiem.

- W swoim wystąpieniu całkowicie poparłem pana premiera. W ogóle się nie kłóciliśmy - zapewniał prezydent Lech Kaczyński. Według niego Sarkozy miał powiedzieć, że skoro Polacy się ze sobą zgadzają, to cała Unia musi się zgodzić. - Pan premier w trakcie spotkania był supersympatyczny, ale na koniec znów nie - mówił prezydent.

Tusk: To nie randka

- Nie przyjechałem na randkę, ale by ciężko pracować - powiedział Tusk na pytanie o atmosferę między nim a prezydentem podczas kolacji unijnych przywódców państw.

Premier nie chciał potwierdzić, czy rzeczywiście prezydent poparł jego stanowisko w trakcie rozmów o pakiecie klimatycznym na kolacji. - Pozostawiam to waszej wyobraźni - zwrócił się do dziennikarzy. - Konflikt i kontrowersje wokół tego, jak wygląda polska delegacja, nie pomaga mi w pracy - mówił Tusk. Przyznał, że na tyle, na ile potrafił "prezydent nie przeszkadzał". - Ale jego obecność nie pomagała - dodał.

Premier zapowiedział też, że jeśli nie będzie innego wyjścia, skorzysta z możliwości wetowania odnośnie pakietu klimatycznego.

Możliwa zmiana konstytucji

Premier Donald Tusk ocenił, że zapowiedź prezydenta Lecha Kaczyńskiego dotycząca wspólnych udziałów w kolejnych spotkaniach na szczycie jest groźna z punktu widzenia interesu Polski. Nie wykluczył zmian w konstytucji.

- Zapowiedź prezydenta jest groźna z punktu widzenia interesu Polski - powiedział Tusk dziennikarzom. Dodał, że jeśli nie uda się rozstrzygnąć sporu kompetencyjnego, wówczas, "w ostateczności" trzeba będzie zmienić konstytucję.

- 100 proc. racji jest po naszej stronie - zapewniał.

Padło "Prosić to sobie możesz"?

- jestem czlowiekiem dobrze wychowanym - tak odpowiedział Tusk na pytanie, czy rzeczywiście powiedział prezydentowi "Prosić to sobie możesz". - Mamy dziś natłok czarnego PR-u - tak skomentował te informacje minister Radosław Sikorski.

Siedli razem przy stole

Premier Donald Tusk i prezydent Lech Kaczyński wspólnie siedzieli przy stole podczas kolacji dla przywódców państw.

Francuskie przewodnictwo w UE poprosiło specjalnego szefa kuchni z Paryża, by opracował wykwintne menu dla przywódców, m.in. zupę z karczochów z czarnymi truflami, grillowanego okonia w słodkich ziołach i czekoladowy deser.

Przed kolacją przywódcy pozowali do tradycyjnego zdjęcia. Prezydent i premier przyszli razem, stając na miejscu przewidzianym pierwotnie tylko dla premiera. Było to złamanie protokołu dyplomatycznego, zgodnie z którym prezydent, jako głowa państwa, ma prawo do miejsca tuż przy gospodarzu spotkania, czyli francuskim prezydencie Nicolasie Sarkozym.

Zgodnie z przekazanym fotoreporterom grafikiem poprawionym po przybyciu prezydenta Lecha Kaczyńskiego na szczyt, miał on stać po lewej stronie Sarkozy'ego, zaś premier Tusk, w tylnym rzędzie po prawej stronie.

Tuż przed zdjęciem służby Rady Europejskiej usunęły jednak położone w odpowiednich miejscach kartki z polską flagą, a obaj polscy politycy stanęli w miejscu przewidzianym dla polskiego premiera w grafiku przekazanym w środę rano - w pierwszym rzędzie daleko po lewej stronie. To miejsce wskazał im szef protokołu dyplomatycznego MSZ Mariusz Kazana.

Po zdjęciu Lech Kaczyński objął Donalda Tuska, poklepując go po plecach i obaj zeszli z podium dla przywódców, rozmawiając i uśmiechając się.

Prezydent nie porozmawiał o Gruzji

Sprawa integralności terytorialnej Gruzji była omawiana na oddzielnej kolacji dla ministrów spraw zagranicznych, w której uczestniczył Radosław Sikorski. Na kolacji premiera i prezydenta były omawiane sprawy pakietu klimatycznego.

Brak komentarzy: