środa, 9 stycznia 2008

Kopacz: Decentralizacja NFZ w 2010

mar
2008-01-09, ostatnia aktualizacja 2008-01-09 15:38
Zobacz powiększenie
Ewa Kopacz
Fot. Sławomir Kamiński / AG

Minister zdrowia Ewa Kopacz zapowiedziała podczas posiedzenia sejmowej Komisji Zdrowia, że regulacje, które pozbawią Narodowy Fundusz Zdrowia pozycji monopolisty wejdą w życie w 2010 r. Zaprzeczyła też twierdzeniom polityków PiS, jakoby zapowiadane przez nią projekty reform były oparte na projektach Prawa i Sprawiedliwości. - Doceniam wysiłki ministra Religii, ale zabrakło w jego planach wyceny - oceniła, dodając, że nie popełni tego błędu.

SONDAŻ
Decentralizacja NFZ i przekształcenie ZOZ-ów w spółki prawa handlowego:

to dobry kierunek, zapobiegnie m.in. zadłużaniu się szpitali. Popieram
Nie popieram: może zmiejszyć bezpieczeństwo i dostęp pacjentów do świadczeń
Nie wiem, jak ocenić reformę

- Jak mogą być oparte o projekty PiS? Mój projekt o prawach pacjenta to 2006 rok, ich projekt o prawach pacjenta, który nigdy nie zafunkcjonował, to rok 2007 - powiedziała Kopacz w Sejmie przed posiedzeniem Komisji Zdrowia.

Zwróciła także uwagę na projekt PO o zakładach opieki zdrowotnej, która - jak zaznaczyła - "wzbudzał tyle emocji i kontrowersji w kampanii wyborczej". - Jak to mógł być ich projekt? - pytała szefowa resortu zdrowia.

- Projekt o dodatkowych ubezpieczeniach nigdy nie zafunkcjonował, jeśli chodzi o PiS. Lista leków refundowanych, koszyk świadczeń gwarantowanych. Widzieliście go państwo - nie. Oni mówili o gwarantowanym, ja mówię o niegwarantowanym - podkreśliła Kopacz.

Rząd stawia na krótkie, zdecydowane ruchy

- Chcemy, aby system ochrony zdrowia był naprawiany krótkimi, zdecydowanymi ruchami, bez szkody dla pacjentów - powiedziała minister zdrowia.

Przedstawiając posłom plany na najbliższe cztery lata, zapowiedziała, że pierwsze zdecydowane ruchy przeprowadzi w pierwszej połowie tego roku.

Pierwsza będzie ustawa o restrukturyzacji Zakładów Opieki Zdrowotnej (ZOZ), która będzie projektem poselskim. Kopacz zwróciła się do posłów z prośbą, aby nie szukali w tym złej woli. Wyjaśniła, że pozwoli to na skrócenie procedury legislacyjnej o trzy miesiące i przełoży się na sytuację finansową szpitali.

ZOZ-y spółkami prawa handlowego

Kopacz powiedziała, że projekt ustawy o restrukturyzacji zakłada fakultatywne przekształcanie ZOZ-ów w spółki prawa handlowego z samorządem lokalnym jako głównym udziałowcem. Dodała, że dobrze by było, aby w tych spółkach pracowali prawdziwi menedżerowie, niekoniecznie lekarze. Według niej, wymogiem powinny być odpowiednie kwalifikacje do zarządzania.

Minister powiedziała, że chciałaby, aby zarówno publiczne ZOZ-y, jak i nowo powstałe spółki prawa handlowego były równo traktowane przy dostępie do środków publicznych.

Minister zdrowia pytana była także o rolę szefa doradców premiera Michała Boniego w reformie systemu opieki zdrowotnej. Media donoszą, że teraz to Boni miałby zająć się przygotowaniem reformy ochrony zdrowia. Dopytywana, czy to Boni będzie pracował nad projektami ustaw zdrowotnych, odpowiedziała: "gwarantuję, że nie".

Balicki i Sośnierz atakują Kopacz

Kopacza zwróciła się do opozycji, zwłaszcza PiS o wspólna prace nad projektami. Marek Balicki zarzucił ej, że to właśnie opozycja chce współpracy, zgodziła się na okrągły stół, przy którym omówiono by szczegóły projektów, ale rząd nie odpowiedział. Oskarżył ja też o brak planów doraźnych i długofalowych. - Mamy zapowiedź zapowiedzi - stwierdził, dodając, że ustaw nie ma jeszcze nawet na papierze. Powtórzył też zarzuty PiS, że projekty powinny być inicjatywą rządu, nie - poselską. Inaczej - podkreślił - oznacza to, że projekty są tak złe, że nie przeszłyby konsultacji międzyresortowych.

- Oczekujemy konkretów dotyczących trybu pracy nad projektami i współpracy z opozycją. Trzeba też pamiętać, że są partnerzy społeczni - podsumował Balicki (choć na wczorajszej konferencji strona rządowa wyraźnie zapowiedziała, że przedstawiciele służby zdrowia będą włączeni w prace).

Również Andrzej Sośnierz zaapelował do Kopacz o doprecyzowanie szczegółów i spytał m.in. o to, skąd weźmie pieniądze (Kopacz zapowiedziała, że będzie ich szukać w systemie i sprzeciwiła się zwiększaniu składki i współpłaceniu przez pacjentów za łączenie) oraz, czy rzeczywiście uważa, że uda się postawić służbę zdrowia na nogi bez dodatkowych środków uzyskanych przez zwiększenie składki (Kopacz uważa, że tak). Poparł go Zbigniew Religa, który odniósł się też do zarzutów rządu nt. tego, że w czasie jego urzędowania w ministerstwie nie wdrożono żadnych reform. - Nie mówcie mi, że nic nie zostało zrobione! - mówił wzburzony Religa, przywołując m.in. swoje projekty, które przeszły konsultacje w ministerstwach oraz podwyżkę dla pracowników służby zdrowia. - Małą, ale tylko taka była wtedy możliwa - dodał.

Cztery ustawy zapoczątkują reformę

We wtorek, po nieoficjalnym spotkaniu ministrów na temat ochrony zdrowia, premier zapowiedział pakiet otwarcia reform w ochronie zdrowia, złożony z czterech ustaw. Trzy projekty ustaw rozpoczynających reformę będą inicjatywą poselską.

W środę w Sejmie PiS domagało się informacji rządu o rozwiązaniach w służbie zdrowia. Marszałek Sejmu Bronisław Komorowski zapowiedział, że zamierza wprowadzić taką informację do porządku następnego posiedzenia Sejmu.

Brak komentarzy: