mar, PAP
2007-09-14, ostatnia aktualizacja 2007-09-14 17:43
Nelly Rokita, żona polityka PO Jana Rokity, została doradcą prezydenta Kaczyńskiego do spraw kobiet. - Mam nadzieję, że jestem na dobrym miejscu, że potrafię zmobilizować wszystkie nasze kobiety - podkreśliła Rokita.
Oficjalny komunikat Kancelarii Prezydenta RP - przeczytaj
- Zrobię wszystko, żeby było o nas więcej mówione i o tych dobrych sprawach, które już zostały zrobione - dodała. Podziękowała prezydentowi za to, że wykazał "wrażliwość w stosunku do kobiet aktywnych, konserwatywnych i kreatywnych w polityce i życiu społecznym".
Prezydent poinformował, że Rokita zajmie się problematyką kobiet oraz rolą Polek w Unii Europejskiej.
Nelly Rokita: W Sejmie powinno być więcej kobiet
Rokita nie chciała powiedzieć, czy wystartuje w październikowych wyborach parlamentarnych z listy PiS. Rano radiowej Trójce, odnosząc się do spekulacji dotyczących jej kandydowania do Sejmu, mówiła, że w grę wchodzą tylko dwie partie: PiS i PSL.
Jej zdaniem, w Sejmie powinno być więcej aktywnych kobiet. - W dalszym ciągu będę wspierać takie kobiety, ale uważam, że moje miejsce jest przede wszystkim we wspieraniu tych aktywnych kobiet, które też są zaangażowane politycznie i przede wszystkim społecznie - dodała.
- Z wystąpień mojego męża widać, że on się cieszy, że ja jestem aktywna. Tak naprawdę, on mnie zachęcał do aktywności - powiedziała, pytana czy rozmawiała z mężem o swojej nominacji. Jak dodała, "mądry mężczyzna popiera swoją kobietę". - Jestem przekonana, że mój mąż nie ma się czego wstydzić - podkreśliła.
Prezydent: Nie rozmawiałem z Janem Rokitą
Prezydent zapewnił, że nie rozmawiał o nominacji Nelly Rokity z jej mężem. Dodał jednocześnie, że szanuje Jana Rokitę, który - jak ocenił - jest człowiekiem bardzo zdolnym. - Małżeństwo jest niezwykle ścisłym związkiem, ale jednak dwojga oddzielnych ludzi - zaznaczył.
Nelly Rokita działa w Europejskiej Unii Kobiet. W styczniu 2007 r. odeszła z PO w proteście przeciw pomniejszaniu roli swego męża w partii. W ostatnich wypowiedziach w mediach nie wykluczyła startu w wyborach z list PiS lub PSL.
Komorowski: To żaden problem
- To prywatny wybór Nelly Rokity, trochę ryzyko pana prezydenta - powiedział Bronisław Komorowski, podkreślając, że powołanie Rokity nie jest problemem partyjnym, bo nie jest ona członkiem PO. Nie sprecyzował też o jakiego rodzaju ryzyko może chodzić.
Wiceszef Platformy powiedział, że powołanie żony Jana Rokity na doradcę, to szukanie przez PiS "sposobu zniwelowania złego wrażenia po transferach z ich partii do Platformy". Ostatnio z PiS do PO odszedł toruński poseł Antoni Mężydło; również b. minister obrony w rządach PiS Radosław Sikorski będzie startował z listy Platformy w Bydgoszczy.
- Pani Nelly Rokita nie jest członkiem PO, tylko żoną Jana Rokity, więc do złych obyczajów zaliczałbym komentowanie wypowiedzi prywatnych żony kolegi partyjnego - powiedział Komorowski.
Wyraził też nadzieję, że nikt nie będzie komentował kiedykolwiek wypowiedzi jego żony. - To jest wyłącznie problem osobisty, a nie partyjny - podkreślił.
Pytany czy taka sytuacja mogłaby postawić Jana Rokitę w niekomfortowej sytuacji, Komorowski odparł, że "jeżeli ktoś w polityce szuka komfortu, to radzi wyjechać na Wyspy Kanaryjskie".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz