piątek, 14 września 2007

Portugalska policja podejrzewa rodziców czteroletniej Madeleine


2007-09-07, ostatnia aktualizacja 2007-09-10 11:19
Zobacz powiększenie
Gerry i Kate McCann, rodzice porwanej dziewczynki z jej rodzeństwem - Seanem i Amelie
Fot. ARMANDO FRANCA AP

Rodzice brytyjskiej dziewczynki, która zaginęła przed czterema miesiącami na południu Portugalii zostaną uznani za podejrzanych w sprawie, podaje portal FOXNews.com, powołując się na rzecznika rodziny. Jest to szokujący zwrot w sprawie, którą żyła jakiś czas temu większość Europy.

Zobacz powiekszenie
Fot. AP
Madeleine McCann, zdjęcie z marca 2007
Kate McCann, matka czteroletniej Madeleine była przesłuchiwana przez niemal 11 godzin we czwartek. Dziś trwa drugi dzień przesłuchań. Gerry McCann, ojciec dziewczynki, miał być przesłuchiwany dziś popołudniu. Policja portugalska powiedziała, że obydwoje zostaną w piątek uznani podejrzanymi w sprawie zaginięcia własnej córki. Potwierdził to rzecznik rodziny David Hughes.

Zatrzymani przed powrotem do domu

McCannowie zamierzali niedługo wrócić do Wielkiej Brytanii, jednak decyzja o ich powtórnym przesłuchaniu pokrzyżowała plany rodziny.

Policja zdecydowała się na ten krok, gdy otrzymała nowe wyniki z badań przeprowadzonych na próbkach pobranych z apartamentu McCannów w Praia da Luz, m.in. znalezionej tam krwi. Rezultaty testów mogą pchnąć śledztwo w zupełnie nowym kierunku. Ślady krwi znaleziono również w samochodzie wynajętym przez rodzinę.

Badania prowadzono przez ostatni miesiąc w laboratorium Forensic Science Service w Birmingham, w wielkiej Brytanii. Efekty były na bieżąco przesyłane portugalskiej policji. Przedstawiciel rodziny, Martin Brunt, powiedział, że rodzice dziewczynki są "zszokowani" uznaniem ich za podejrzanych.

Obecna rzeczniczka rodziny, Justine McGuinness, oświadczyła natomiast, że policja portugalska sądzi, iż Kate mogła mieć związek ze śmiercią córki. "Uważają, że dysponują dowodami świadczącymi o jakimś jej udziale w śmierci córki, co jest zupełnie absurdalne" - powiedziała McGuinness.

Dodała, że przekonanie policji ma związek ze śladami krwi znalezionymi w samochodzie wynajętym przez McCannów. Zaznaczyła jednak, że został on wynajęty dopiero 25 dni po stwierdzeniu zaginięcia Madeleine.

Jak mówił wcześniej Mitchell, w portugalskiej procedurze karnej status podejrzanego odnosi się do "osoby, co do której istnieją podejrzenia o popełnienie przestępstwa", i "nie wymaga przedstawienia konkretnych oskarżeń".

McCannowie cały czas utrzymują, że są niewinni.

Kampania McCannów

Kate i Gerry McCannowie rozpoczęli intensywną kampanię medialną, gdy Madeleine zniknęła z apartamentu hotelowego, gdzie spała z dwójką swego rodzeństwa. Rodzice w tym czasie byli na kolacji z przyjaciółmi i mówią, że regularnie sprawdzali, czy z dziećmi wszystko w porządku.

McCannowie zjeździli Europę ze zdjęciami i maskotkami córki, zostali nawet przyjęci w Watykanie przez papieża, Benedykta XVI. Popularne osoby, jak autorka książek o przygodach Harrego Pottera, J.K. Rowling, czy słynny piłkarz David Beckham publicznie apelowali o pomoc dla rodziny. Dzięki takim akcjom udało się zebrać na kampanię ponad 2 mln dolarów.

Informacje o zauważeniu dziewczynki napływają z tak odległych miejsc jak północ Europy i Maroko

2007-09-14, ostatnia aktualizacja 2007-09-14 10:22

Czteroletnia Madeleine McCann, uznana w maju za zaginioną, zmarła na skutek przedawkowania środków nasennych - pisze w piątek prasa brytyjska, powołując się na doświadczonego dziennikarza śledczego francuskiego tabloidu "France Soir" Guilhema Battuta.

Battut twierdzi, że portugalska policja przekazała prokuraturze szczegółowe akta dotyczące śmierci Madeleine. Według niego w tych dokumentach napisano, że ślady znalezione w samochodzie wynajętym przez McCannów "dowodzą, iż dziewczynka spożyła znaczne ilości lekarstw, bez wątpienia środków nasennych".

Wśród śladów znalezionych w samochodzie są - jak pisze dziennik "Daily Telegraph" - włosy, krew i płyny organiczne o DNA pasującym do materiału genetycznego dziewczynki.

Brytyjscy eksperci ds. medycyny sądowej twierdzą jednak, że ślady z samochodu "tylko częściowo pasują do DNA Madeleine", a próbki nie są wystarczająco mocne, by przesądzić z całą pewnością o obecności lekarstw w organizmie dziewczynki.

Mimo to akta stanowią poważny cios dla rodziców Madeleine, Kate i Gerry'ego McCannów, którzy zostali uznani za podejrzanych przez portugalską policję w związku ze zniknięciem swojej córeczki - ocenia dziennik "Daily Mail".

Prasa brytyjska informuje też w piątek, że policja portugalska jest w posiadaniu pamiętnika matki Madeleine, w którym skarży się ona na trudności w opanowaniu swoich "nadaktywnych" i "histerycznych" dzieci.

Madeleine spędzała wakacje z rodzicami na wybrzeżu portugalskim. Rodzice twierdzą, że znikła bez śladu 3 maja z pokoju hotelowego, kiedy udali się na kolację do restauracji odległej o 50 metrów. Rodzeństwo dziewczynki, trzyletnie bliźniaki, spało w tym samym pokoju.

McCannowie zapewniają, że nie mają nic wspólnego z zaginięciem Madeleine.

Brak komentarzy: