(ISB, tm/09.10.2007, godz. 17:35) | ||||||||||
Wtorkowe wzrosty głównych indeksów GPW o ponad 2 proc. (w przypadku WIG20 o prawie 3 proc.) i wielkość obrotów powyżej 2 mld zł wbrew tendencji na światowych, a zwłaszcza europejskich, rynkach zaskoczyły analityków. Środa może przynieść kontynuację wzrostów, ale nie na długo, gdyż dobre dzisiejsze notowania to głównie efekt działania kapitału spekulacyjnego, uważają analitycy. Dzisiejsza sesja jest zaskoczeniem dla większości analityków. Warszawska giełda zachowywała się wbrew ogólnej światowej tendencji. Giełdy europejskie w połowie dnia zaczęły nieco wychodzić na plusy, ale Budapeszt zamknął się na minusie - powiedział Mirosław Saj, analityk BM BISE. Popyt skupił się dzisiaj na spółkach z WIG 20, których akcje, z wyjątkiem Lotosu zyskały na zamknięciu sesji. Najwięcej - o 6,62 proc. wzrósł kurs spółki PBG, a 6,33 proc. zyskały akcje Polimeksu.
Zdaniem analityka wysokie, ponad dwumiliardowe obroty na WIG 20 świadczą o uaktywnieniu się zagranicznego kapitału spekulacyjnego. Jesteśmy przed wyborami, polski rynek nie był długo zauważany, a teraz wiele wskazuje na to, że na chwilę zagościł tu zagraniczny kapitał spekulacyjny - powiedział Saj. Według Saja, jutrzejsza sesja może zakończyć się wzrostami indeksów, jednak przebieg kolejnych jest dużą niewiadomą. Jest szansa, że ten wzrost może być utrzymany na następnej sesji, ale o jego trwałości trudno wyrokować - uważa analityk. We wtorek WIG 20 wzrósł na zamknięciu sesji o 2,97 proc. do 3.856,61 pkt, a indeks WIG zyskał 2,13 proc. i sięgnął 63.068,13 pkt. Obroty na rynku akcji sięgnęły 2,765 mld zł. |
wtorek, 9 października 2007
Analitycy: zaskakujący atak spekulantów na GPW
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz