cheko, PAP
2007-12-01, ostatnia aktualizacja 2007-12-01 12:40
Zakończyła się ewakuacja górników z kopalni węgla kamiennego im. Zasiadki w Doniecku na wschodniej Ukrainie. W sobotę rano doszło tu do drugiego w ciągu dwóch tygodni wybuchu metanu. Ofiar śmiertelnych nie ma - podały służby prasowe administracji obwodowej w Doniecku.
ZOBACZ WIDEO
ZOBACZ TAKŻE
- Ratownicy w Doniecku nadal szukają 10 górników (21-11-07, 08:58)
- Ukraina. Kopalnia śmierci (21-11-07, 02:00)
- Kopalnia. Cmentarz (20-11-07, 01:09)
45 osób z objawami zaczadzenia przewieziono do szpitali. Czterech górników, którzy ulegli najsilniejszemu zaczadzeniu, znajduje się na oddziale reanimacji, a trzech doznało obrażeń ciała różnego stopnia.
Wybuch w kopalni im. Zasiadki nastąpił w sobotę o godz. 5.00 czasu polskiego, na głębokości 1078 metrów. Dwa tygodnie temu w bezpośrednim sąsiedztwie tego miejsca wybuch metanu zabił 101 osób. Ciał dziesięciu z nich dotychczas nie odnaleziono.
Jak poinformowała ukraińska stacja telewizyjna 5.Kanał, nadzór górniczy odsunął w sobotę od wykonywania obowiązków głównego inżyniera kopalni Witalija Szewczenkę. Naruszył on zasady bezpieczeństwa, zgadzając się na pracę górników na niebezpiecznym odcinku kopalni - podano.
Należąca do Juchyma Zwiahilskiego, deputowanego rządzącej do niedawna Partii Regionów Ukrainy, kopalnia im. Zasiadki jest jedną z najbardziej niebezpiecznych kopalni na Ukrainie.
We wrześniu ubiegłego roku zginęło tam 13 osób. W 2001 roku, także wskutek wybuchu metanu, śmierć poniosło 55 górników. Każdego roku w ukraińskich kopalniach ginie ponad 300 osób.
Eksplozja w Doniecku dwa tygodnie temu była największą katastrofą w górnictwie tego kraju od czasu uzyskania niepodległości. Wcześniej za najtragiczniejszy w skutkach wypadek uważano wybuch pyłu węglowego w kopalni im. Barakowa w Krasnodonie w obwodzie ługańskim w roku 2000. Zginęło wówczas 80 osób.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz