Turecka armia: Wkroczyliśmy do północnego Iraku

man, PAP

2007-12-01, ostatnia aktualizacja 2007-12-01 20:24

Tureccy żołnierze ruszają na operację przeciw kurdyjskim rebeliantom w pobliżu miasta Sirnak, przy granicy z Irackim Kurdystanem. Zdjęcie z 6 października 2007

Fot. AP

Turecka armia poinformowała, że wkroczyła dziś do północnego Iraku w celu rozbicia grupy kilkudziesięciu kurdyjskich separatystów. Tego typu działania wojska nastąpiły dzień po tym jak rząd premiera Turcji Recepa Tayyipa Erdogana zezwolił siłom zbrojnym na przeprowadzenie tej transgranicznej operacji.

ZOBACZ TAKŻE

• Szef MSZ Iraku: Zmniejszyło się ryzyko tureckiej interwencji (20-11-07, 12:11)
• USA/ Bush obiecuje Turcji pomoc w walce z ekstremistami kurdyjskimi (06-11-07, 00:50)
• Rice wzywa do większej współpracy z Turcją w sprawie walki z PKK (02-11-07, 15:27)
• Coraz bliżej wojny w Kurdystanie (29-10-07, 00:00)
• Amerykański dowódca: USA nie planują akcji przeciwko tureckim Kurdom w Iraku (27-10-07, 09:01)
• Turcja wzywa Irak do wydania wszystkich członków PKK (26-10-07, 18:24)
• Kurdyjscy rebelianci znowu zaatakowali Turcję (26-10-07, 01:00)
• Turcjo, nie wchodź do Iraku (24-10-07, 02:00)
• Irak-Turcja: PKK gotowa do zawarcia rozejmu (22-10-07, 19:17)
• Turcja i Irak zawarły umowę o zwalczaniu bojowników kurdyjskich (28-09-07, 12:14)

Na swojej stronie internetowej turecka armia podała, że "przeciwko grupie 50-60 rebeliantów z Partii Pracujących Kurdystanu (PKK) dokonano ostrej interwencji i że ta grupa terrorystyczna doznała poważnych strat".

Zaprzeczył temu rzecznik Masuda Barzaniego, przywódcy irackich Kurdów. Podobnie przedstawiciel amerykańskiej armii w Iraku powiedział, że nic mu nie wiadomo o żadnym wkroczeniu tureckich sił przez granicę z Irakiem.

Turcja zgromadziła na granicy z Irakiem 100.000 żołnierzy. W północnym Iraku bazy ma ok. 3.000 bojowników PKK. W październiku parlament Turcji dał rządowi zielone światło do podjęcia decyzji o operacji przeciwko obozom kurdyjskich bojowników z PKK. Rezolucja przyjęta przygniatającą większością głosów nastąpiła po serii ataków PKK na przygraniczne tereny tureckie.

Waszyngton przestrzegał Ankarę przed inwazją na iracki Kurdystan, który jest jak dotąd najspokojniejszym regionem Iraku.

Ankara oskarża PKK o spowodowanie śmierci niemal 40.000 ludzi od 1984 roku, kiedy organizacja ta rozpoczęła zbrojną walkę o autonomię południowo-wschodnich regionów Turcji.